Długo świecił ten kesz na mapie, ale teren w lecie bardzo uciążliwy... Teraz jeżyny i chaszcze jeszcze "śpią" więc ostatni moment był, by zdobyć go w miarę sprawnie. Drzewo rzeczywiście leży i kesz spokojnie sobie wisi. Dzięki!

Drzewo leży, a kesz wisi. Dzięki.

Dziżas co za chaszcze. Trudno to polecić.
Kesz znaleziony.
Dzięki.

Nie wyobrażam sobie podejmowanie tego kesza latem. Dzięki.

Jeśli chodzi o tego kesza, to Deg jesteś w błędzie bo kesz ma się bardzo dobrze Choć w pewnym momencie chciałem odpuścić ale myślę sobie że mugole na 99 % odpadają więc musi tam być... Ostatni na dziś, dzięki i pozdrawiam.

 

Są takie kesze, które zdecydowanie wymagają serwisu lub archiwizacji. Ten z pewnością należy do tej grupy

Miejscowka dobra! Obiekt prezentuje sie naprawde zacnieMozna tam tworzyc zdjecia w stylu tych "mind fuckowych" ;P Sprawna akcja, ktora dowodzilem jakies 3m od kesza :P

Mikolajowo-niedzielne szuranie nastu kilometrow z Krcr i Zaria. Plan: Ugryzc Ajlofke i Peelke w calosci z buciora ;]

Po wpisie Dezertra baliśmy się, że idziemy na próżno. Ale i tak było po drodze do kolejnego, więc zaszliśmy na kordy. Obiekt wykopyrtnięty, ale o dziwo moje oko wypatrzyło kesza leżącego na ziemi.

Wepchnęliśmy Zarię w gęstwinę (coby bobra poudawała) i go pochwyciliśmy...

 

PS: Kesz w obecnym maskowaniu dalej sobie wisi :P

---

Wspólny wpis dla całego dnia: Początki pieszego ugryzienia projektu Ajlofka w Mikołajkowy dzień z Mhonarem i Zarią

Zbliżając się po ciemku do miejsca nie przewidywałem porażki. Ładnie, sucho, dopiero "pod keszem" umorusałem bucik w błotku. Sęk w tym, że obiekt keszowy leży nie stoi. Liście są, więc obalił się niedawno. Może podczas wichury, która podobno przeszła jakiś czas temu w okolicy, o czym dowiedzieliśmy się później w Agro. Pierwszy raz czołgałem się po drzewie...i nie doszukałem się.

Znaleziona.

Było w miarę sucho więc poszło sprawnie, tylko te krzaki bardzo się czepiają ;)

LegoWojtas+PJ_Team – operacja [I♥PL]. Już z daleka było widać, że na miejscu będzie wesoło. Pełna wyzwań kombinacja przeszkód terenowych :D

Wspólny atak rowerowy z PJ_Team. Kolejne bagienko do przeprawienia, a potem kesz, TFTC!

X

Kalosze się przydadzą. Ale tam jeżyny ! Mniam !     

Buty przemoczone, nogi trochę podrapane, ale sukces, TFTC

Dotarcie do tego kesza obecnie to prawdziwa wyprawaWskazane dłuższe spodnie i kalosze :)

Kesz leżał sobie na ziemi, ale już wisi.

Dziękuję.

krótka wycieczka przez pola , miejscami podmokłe , obiekt super w dzieciństwie miałbym w czymś takim fajową kryjówkę , kesz się uśmiechał do mnie a sarenki miotały wokół przeganiane przez natręta

dzięki za kesza ,  ma się dobrze

Rowerowy spacerek po serduszku,dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Drugie gryzienie serducha z Rubinem;) Pogoda zupełnie nie zimowa, coś jak wiosna pełną parą, albo nawet chłodne lato. Dzięki wszystkim ze projekt;)

Nie było mokro, bo wszystko jeszcze podmarznięte, gałęzie tez dało się okiełznać, gdyż jeszcze nie ma liści. Ale żeby nie było to tochę ponarzekam - dla mojego wzrostu to nie było łatwo;)

Serducho po raz kolejny. Wspólnie z Nann. dzięki za kesza. Bez zmoczenia nóg się udało.

Drugi dzień bojowy na projekcie, driver wszystko jasno opisał,  dziękuję

I♥PL - dzień drugi :)
To nastąpiła sprzeczka odnośnie dojazdu, prawie skakaliśmy sobie do gardeł :)
Jednak skrzynka znaleziona i dalej w drogę pokojowo :)
Dzięki wielkie :)

Mały spacerek i oczywiście pierwsze podejście nie z tej strony kiedy już prawie się utopiłam postanowiliśmy podejść z innej strony i to był strzał w 10. Dzięki za chaszcze i bagienko

Ostatnio troszkę padało ale co tam - rowerowo z Busiq'iem daliśmy radę.
TFTC

Mimo niepewnej pogody to sobotni wypad na część serucha z ElSorem ;] Jako pierwsza, szybko i sprawnie mimo tego, że krzaczki niewątpliwie denerują :D

No i ostatni kesz ♥.
Dojście - fatalne, ale co tam nie może być za lekko :)
Później małe przedzieranie się przez chaszcze i jest - ufff :)
Dzięki i pozdrowienia.

NoOstatni nasz kesz na Serduszku
Dojscie paskudne, absolutnie paskudne. Lekko sie podtopiłam przy koncu, Whatever znowu musiał mi ratowac zycie, heh
Dzieki za kesza :)

I <3 PL part III
Dojście do skrzynki faktycznie dość ciężkie, ale sama skrzynka pękła szybko. W drodze do tego kesza widzieliśmy pięknego bażanta, który prawie został rozdeptany przez jednego znas... Kurak tak nas wsystraszył, że odlatując usłyszał za sobą pełne zdziwienia i zaskoczenia mało wyrafinowane słowo, kojarzące się naszym zachodnim sąsiadom z ... zakrętem... na tej skrzynce zakończyliśmy pierwszy dzień ostatniej części serducha.

Ostatnia tego dnia, potem rozbiliśmy obóz, który zafundował nam wątpliwie szczęśliwe przygody. TFTC!

lekko nie było, chociaż szlak był nieco przetarty. długie spodnie to podstawa.<br /> sus przez strumyk i po chwili miałem kesza. dobrze było się skryć w chaszczach przed palącym słońcem.<br /> TFTC!

I♥PL w towarzystwie Krusi, Budgeta, Skyqena i Yoshio. Wspaniałe cztery dni rowerownia. Dzięki za skrzynkę w tym projekcie

I♥PL zaliczany w składzie vulpecula, yoshio, krusiaa i skyqen. Dzięki za kesza i zabawę

Podjęta z ekipą w składzie: budget-lodz, krusiaa, yoshio, vulpecula.

Wpis i dalej w drogę, tyle skrzynek przed nami.. TFTC

Walka z serduchem, dzień drugi.

Dzięki za skrzynkę.

Sam nie mogę w to uwierzyć, że tam wlazłem. Gałęziory porwały mi kłujkę, podczas przeprawy przez potok. Przy okazji wypłoszyłem wiele osobników koptyno racicznych. Zczochrany pełen sukcesu powróciłem na łakę :)TFTC

Szybka skrzynka więć i z podjęciem nie było problemu

Łatwo i szybko. No dobra, podejmowana w kaloszach  , które tu wyciągnęłam z bagażnika i w tą deszczową pogodę do końca dnia już nie zdejmowałam..

Namarie podjęła skrzynkę, jako że ja już miałem nieco dość - mokro w butach i mokre spodnie, a przede mną pole krzali. Dzięki za kesz.

Ścieżka jest już wydeptana do kesza, więc trudno nie byłoDziękujemy!

Po przeczytaniu poprzedniego wpisu Ala poszła prosto na azymut do kesza. Jeśli marabut przeszedł to my też. Teraz wiemy skąd nazwa skrót marabuta:-). Niby sucho ale Ala wpadła po kostki do błotka, tak więc dookoła trzeba było iść.

TFTC 

Logowanie zaległych keszy po odnalezienie starego pliku "geocache_visits" a juz myślałem, że to wszystko przepadło. Dzięki za Kesza. Pozdrawiam Serdecznie Fishu

Logging caches after finding the old "geocache_visits" file. I thought it was all gone. Thanks for Cache. Best regards, Fishu

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Co się przeciorałem po krzakach to moje, Fishu wybrał lepsze dojście dzięki za kesza

No tutaj to ukłony dla naszej męskiej części drużyny...  Dziękuję za skrzynkę.

Po przedarciu sie przez niesamowite chaszcze skrzyneczka szybko odnaleziona.

Było trochę przedzierania się przez krzakulce.

Skrzynka znaleziona z etna&marsami podczas szalonego wypadu w opolsko-częstochowskie lasy i pola. Pozdrawiam i dzięki!

Wspólne z Wrzosami keszowanie na I♥PL.

Teren dość trudny, ale ścieżki do kesza już są wydeptane

Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Dzień trzeci wyprawy po &quot;I love&quot; w doborowym towarzystwie. <br /> Dziękuję za kesz :)

Giepsy nas nieco bujały ale Coza "sokole oko" dał radę z 20m dostrzec więc Żywcu (mając najbliżej) sięgnął.
Żywiecko pozdrawiam i dziękuję

Skrzynka znaleziona w doborowej sprawdzonej ekipie. Dzięki za kesz !

Wspólne manewry na otwartym sercu z tATO (tT), Żywcu i Czarkowatym.
Akurat dobrze padło światło i wskazało drogę wprost do kesza.
Teraz można śmiało powiedzieć, że widać go z drogi :).
Dzięki.

Kesz podjety juz po zmroku. Ciezko w tej trawie, jeszcze przez row trzeba skakac. Przy latarce z komorki sie udalo na szczescie. W dobrym miejscu skakalismy, bo przynajmniej na kesza trafilismyOstatni kesz na ten dzien oraz na calym serduchu. Tutaj nasza osobowka zostala autem pol-terenowym pokonujac jakies 800m polem do drogi :D

znaleziona razem z martuś podczas ataku na I♥PL. Dzień czwarty ponownie autowo - pieszy na serduchu.

Ostatni kesz na sercu. Drive in na 120metrów do kesza (chociaż słomę od spodu auta mam do tej pory)

dobrze że susza i rzeczka mała. nawet krzaczki nie były takie ostre ;)

Wypatrzyliśmy to auto, ale dostać się do niego, to już sztuka.

Zostałem wytypowany, więc zmieniłem spodnie i uniknąłem ataku drapiących gałęzi, ale i tak łatwego dojścia nie było. Mimo wszystko dziękujemy bo miejsce z tym strumykiem ciekawe.

Jedzie się fajnie jak dzień wcześniej przejedzie tą trasą kilka samochodów. WTEM! Ślady się urywają, do kesza 30m a widząc co jeszcze przede mną, mam ochotę bluzgać. To ja może zadzwonię. Ale do kogo? Pan Kleks, Pan Żywcu, Harry Potter, Baba Jaga, James Bond, McGyver.. O! INSPEKTOR GADŻET! Miła pogawędka, śmichy-chichy. Mówię w końcu o co chodzi. &quot;Nic prostszego!&quot; - krzyczy do słuchawki inspektorek - &quot;wystarczy, że powiesz &quot;goł, goł, ścieżki Gadżeta!&quot;. Głupie, myślę sobie, ale co tam, spróbuję, nikt nie słyszy w takim polu.<br /> .<br /> .<br /> .<br /> .<br /> Nic. Modyfikuję komendę - &quot;Goł, goł, ścieżka do kesza!&quot; - krzyczę, że aż Pan na oddalonej o kilometr stacji benzynowej upuścił parówkę. I co? Działa! Lepszej sam bym nie wydeptał!<br /> <br /> Edit: już wiem czemu nie zadziałała pierwotna wersja - w keszu muszą być jakieś gadżety a tam nie było ;-)

Zdobywana w silnej ekipie: Mario & Monia, Marvet, Doc, Jed Team, Kika i ja. Świetna przygoda, dużo ruchu i świeżego powietrza. Przemile spędzony czas. Dzięki!

Skrzynka znaleziona podczas dwudniowego najazdu na "serducho" silną pólnocno-południową ekipą w składzie: Kika, Chester, Mario&Monia, Doc, Marvet i my.

Misja Serducho! Dojazd 70 m do kesza piękna polną dróżką, a potem wydeptana przez poprzedników ścieżką do skrzynki - rzeczka po naszej przeprawie na południu nie zrobiła już na nas wrażenia;)

Atak na serducho z takimi ludźmi jak Kika, Chester, Jed Team, Marvet i Doktorek to czysta przyjemność. Nawet mimo tnących owadów, wysokich traw, pokrzyw i chaszczy bardzo fajnie się bawiliśmy i z czystą przyjemnością zdobywaliśmy kesze.

TFTC

Misja serducho, zdobywana w silnej ekipie: Mario & Monia, Doc, Jed Team, Kika, Chester i ja. Szybko i sprawnie...

Kesz podjęty z przemiłą ekipą w składzie Chester, Kika, Jed Team, Mariosi oraz Marvet. Ach, coż to był za weekend. Mnóstwo keszy, potu, deszczu i skwaru. Dzięki Jedowi udało się dojechać takimi drogami, że nikt by nie wadł by nanieść je na mapę ;) Niniejszy kesz oraz całe serducho padły pod atakiem tak rozentuzjozmowanego tłumu ;)

 Skrzynka zaliczona wspólnie z właścicielem podczas zakładania.

Dojazd przez mokrą łąkę, a potem kawałek przez kszaczory i dalej w drogę ;)

Dzięki za kesza

Odszukanie właściwej ścieżki do kesza zajęło tylko chwilę

THX

Buty już mielismy tak zmoczone,że było nam obojętne czy je jeszcze bardziej zmoczymy;)Dziękujemy.

15:42 W okolicy słychać było bażanta. Kiedy to powiedziałem Harpusowi , spytał czy złotego.... ?

Projekt I Love PL rozpoczęty. Dobrze, że Miki miał swoją sciągniętą mapę UMP, bo byłoby ciężko.. faktem, że tutaj akurat widział ścieżkę, której nie było... ale gdzie indziej zdarzało mu się widzieć ścieżki,które jednak były:)

Keszyk szybko namierzony... wpis i dalej w drogę

Dzięki i pozdrawiam, Tati

Najwspanialsza wyprawa poszukiwawcza, jakiej do tej pory doświadczyłem. Dziękuję Mikiemu, za zaproszenie do terenowego koszowozu.

Dotarliśmy na 150 metrów od kesza, ale skoro była terenówka, to i mieliśmy kaprys wjechać na skrzynkę.  Nadrobiliśmy kilkaset metrów, ale jednak kilkadziesiąt metrów pieszo okazały się wygodniejsze.

Tatiana była tu bezkonkurencyjna, choć nawet i ona, przy odkładaniu miała coś do wyjśnienia z pewną gałęzią.

Hint zrozumiałem dopiero w drodze powrotnej, gdy mnie podrapało :)

Znaleziona razem z Art_Bi.

Drugi dzień walki rozpoczęliśmy od chaszczy. Ostatnie metry to walka o przejście, kolce, kolce i kolce. Przy samej skrzynce woda - lepiej uważać po ciemku ;-)

Pierwszy dzień keszowy na Projekcie I <3 PL w mocnym składzie :)

Moja super sciągnięta mapa UMP na ten teren, miała wszystkie sćeiżki, więc skoro widziałem że jakaś tam idzie, no to chciałem tamtędy poprowadzić. Okazało się, że ścieżki nie było... lipa! :D

TFTC :)

Pozdrawiam

Znaleziona podczas wspólnej wyprawy z OchKarolem

dziękujemy i pozdrawiamy

08:18 Tx.

Drapiące gałęzie to pikuś. Art_noise oczywiście musiał podjechać od d** a sorry od wody strony i nie obyło się bez ryzykowania zamoczenia sobie jajek.

Kolejny udany drivein, chociaz po nocy był strach że do jakiegoś cieku wjedziemy. Nawigowanie na satkę googli daje radę, jednak na kolejną wyprawę postanowiłem podrukowac dokladne mapy topo i wcześniej przed kompem zaplanowac podróż - jak się potem okazało to był strzał w dziesiątkę.

No ale na razie satka dawała radę, Herlawy też dawał - kesza sprawnie namierzył :)

Pozdrawiam
Art_noise

Skrzynka zdobyta podczas pierwszej akcji rozpoczynającej moją przygodę z projektem I ♥ PL.

FTF-ik zdobyty  

Ach te jeżyny, gdy już przez nie przebrnąłem to dopadła mnie chmara komarów, ale czego się nie robi dla zdobycia kesza  

TFTC