Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka w trakcie zmiany miejsca pobytu.

po dłuższym spacerku przez mokre zborze, kilku bluzgach i chwili obserwacji okolicy skrzyneczka zaliczona.

Świetnie przygotowana, szkoda jedynie że w dość mało ciekawym miejscu.

Dziękujemy i pozdrawiamy - Whatever: Magda i Piotr

Znakomity pomysł na kesza - i faktycznie inny typZnaleziona z Qbackim już u schyłku dnia. Pieczęć odbita, wymianka zrobiona. Dzięki za skrzynkę;)

Znaleziona razem z tatem i Żywcem.

Dzięki za kesza.

 

Znaleziona w słoneczną pogodę (w końcu) na Jurze. Najpierw terenowy rajd przez rozkopaną ulicę, a potem przyjemny spacer między polami, świetne widoki.

OUT: przypinka

IN: latarka

Dzięki za kesza

Pozdrawiam

 

 

Wszystko fajnie, ale dojście było trochę dla nas stresującePrzypinek już nie było, buuale i tak było fajnie. Pozdrawiam i dziękuję za kesz :)

Od tego kesza zaczęliśmy powrót ze zlotu. Niestety przypinek już brakło :-(

Dzięki za kesza!

Żywieckie pozdrowienia

Keszyk odwiedzony podczas V ogólnopolskiego zlotu geokeszowego na JurzePewnie jako jedni z ostatnich, ale na tym zlocie chyba nikt sie nigdzie nie spieszyłDojście do kesza trochę dziwne, niemniej zawartość skrzynki zrobiła wrązenie. W ogóle wielkkie dzięki dla autora za całokształt związny z gadżetami na tym zlocie Dzięki :)

Wspólnie z Aldi, scpeace i Kinga na zlocie. Za wykonanie kesza - szacunek i uznanie w Podlesicach gwarantowane:)

Out: Przypinka

In: z nadmiaru dzisiajszych wymian zapomnielismy co:/

wszystko fajnie, tylko czemu trzeba przechodzić przez czyjąś posesję? (innej drogi nie znaleźliśmy). Sam keszyk bardzo porządny, pieczatka rewelacyjna, ale na znaczki juz się niestety nie załapaliśmy. Ciekawe co za burak zostawił przy nim puszkę po "okocimiu" - czyżby skacowany po wczorajszym ognisku keszer? oj, nieładnie...

Razem z Zaboją, który wyraźnie miał nocny napad głodu skrzynek.

Ubaw po pachy. Przedzieranie się po ciemku przez ścianę krzaków (czyli od de strony), brodzenie w mokrej trawie, przekradanie się przez czyjąś posesję i taplanie w błocie było bardzo integrujące.

Plan spalenia założyciela w ognisku spalił na panewce, więc zamiast tego chociaż gwiazdkę dam. Świetny pomysł i wypasiona skrzynka. Dzięki!

Edit: piwa na spacer nie wyprowadzaliśmy, więc proszę mi tu nie teges.

Skrzyneczka zdobyta wieczorową porą.Droga do kesza śliska,mokra i błotnista.Dzięki za kesza.Pozdrawiamy

20:17:54 TFTC!

Zdobywana w deszczu. Ciekawy pokrowiec. Czyli im później ja zdobywasz, tym lepsze wrażenia.

Całodzinna mokra aura zmieniła drogę do kesza w  walkę z zimnymi i czepialskimi krzaczorami, brnięcie w brei poganiane wściekłym ujadaniem dwóch wilczurów zza płotu (niepokojąco niskiego) i podejrzliwymi spojrzeniami mieszkańców. Te niemiłe wrażenie odebrały nam niestety część radości z tej ciekawej i przebogatej skrzyneczki. Niemniej dziękujemy za przypinki i koszulki. Okolicznościowa pieczątka przybita została na mapie Jury;)

Hej!
Skrzynka wysznupana na 5 zlocie geokeszowymWybraliśmy się na nią tylko z Natalią po całodniowym keszowaniu z Doktorem, najpierw jednak zasięgnęliśmy języka o co chodzi.

W trakcie spaceru NA spotkaliśmy wracających Whateverów z Chesterem i Kiką, a idąc Z trafiliśmy na team Mario&Monia + DagsByło wesoło! :)

Kesz był świetny! Dzięki za ciekawe fanty...
Białoczerwoną naszywkę OC wymieniliśmy na smycz.

Dzięki i pozdrawiamy,
OrMiGroup

Wypasiona skrzyneczka i zbiorowy TTF. Serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla właściciela za wspaniałą zabawę, certyfikat i zaopatrzenie :)

Dzięki poprzednim grupowym podjęciom załąpaliśmy się na profesjonalny certyfikat TTFZ dumą wbilismy pieczątkę do "pieczątkownika"Pobraliśmy też pamiątkową przypinkę. Wielkie dzięki!!! Gwiazdka ode mniePieczątka wynagrodziła wilgoć spodni ;)

Najbardziej geocachowa skrzynka ze wszystkich, reko za profesjonalne wykonanie:) Dzięki i pozdrawiamy.

Zaliczona z samego rana. Szybki spacer zamiast porannej kawy.

Znaleziona z Herlawym zaraz po śniadaniu. Pierwsze tego dnia przemoczenie butów i spodni, tak na dobry początek, Sama skrzynka, świetna. Dzięki za okolicznościowe przypinki i STFaOczywiście order zielonej gwiazdy za wykonanie, jakość i pamiątkową zawartość.

pozdrawiam

Tak z miklobitem od słowa do słowa po północy dostałem waypointa. Miała to być supertajna misja z dags, ale zbieraliśmy się tak długo, że nocna grupa wariatów urosła do kilku osób. Grupowy FTF, zwinąłem przypinkę, zostawiłem karty. Pieczątka odbita na ręce zniknęła zanim dotarliśmy z powrotem do "bazy". Na trzeźwo to bym chyba nie poszedł :D

Wespół w zespół z silną ekipą, która ruszyła na skrzynkę tuż po opublikowaniu. Grupowy FTF, ale ponieważ to ja ją znalazlem pozwoliłem sobie zabrać certyfikat.

Poczęstowałem się przypinką.

Dzięki za skrzynkę i za jej świetne wyposażenie.

Po dniu keszowania,  w końcu przy ognisku wysuszyłem mokre ciuchy i buty, ale zyr i kilku innych keszerów co chwilę "nerwowo"  sprawdzało czy Miklobit  czasem nie opublikował obiecanej skrzynki. Jak już opublikował, to nikt się nie zastanawiał, tylko w drogę, W efekcie grupowe zdobycie FTF-a, choć niektórzy wystrzelili na finiszu biegiem by im ten zaszczyt przypadł Wszyscy szukali ale to Jed team pierwszy dobył kesza.

Zawartość profesjonalnie przygotowana, tyle fantów i giftów, że ho ho. Nie omieszkałem się poczęstować

Mokre trawy i padający deszcz przymoczył mnie od stóp do ..., ale warto było.

TFTC

Zimno, deszcz, późno...

"Ile do tego kesza?"

"6km"

"e, niemożliwe, za daleko jak na spotkaniowego, to pewnie gdzieś bliżej"

Mikobit poprawia kordy.

"Kurde, dalej daleko, ponad 800m"

"Mokro"

"Co robić, trza leźć, i tak buty mokre, a rano się nie będzie chciało"

"No i FTF :)"

I tak od słowa do słowa, cała grupa pognała po kesza.

Warto było, bo fajne gadżety w środku.

Dzięki za kesza i współFTFowiczom, za nocną wycieczkę.

Jak zwykle skrzynka z FTFem wzięła górę nad rozsądkiem. Ciuchy i buty kompletnie przemoczone, ale naprawdę fajnie było znaleźć się w nocnej grupie szturmującej. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin