Z początku rozkmina jak tak się wdrapać, później dopasować miejsce ze spoilera. Miejsce dokładnie przekopaliśmy, a skrzynkę przypadkiem zlokalizował Pawello 1.5m od miejsca ukrycia. Skrzynka ma się dobrze, zostawiliśmy ją w korzeniach pniaka nieopodal rogu. Jako D.V.P.Y team. TFTC!

Atak na Twierdzę w ekipie DVPY.

Przebobrowaliśmy wszystko dookoła spojlerowego pieńka, a kesza znalazł się zupełnie na widoku, w trawie. Ukryty z powrotem w pieńku, za cegłami. Dzięki!

Zdobywanie Twierdzy Modlin w silnej krakowsko-lubelsko-warszawskiej ekipie. Kesz wypadł z gry, ale tylko teoretycznie, bo w terenie cały czas jest. Dzięki. 

Kesz znaleziony dość przypadkiem, umiejscowiony z powrotem w pniu (zdjęcie poprzedników). Razem ze składem DVPY (dawidnd, Volfram, Pawello, ygrek).

Już jak byliśmy tu kilka miesięcy temu w tym miejscu  to poczułam niedosyt- TAKIE miejsce, a znaleźliśmy tu tylko jedną małą "tutkę". Teraz Dombie odkrył w logach, że coś tam jednak można jeszcze znaleźć. Tak więc z zachwytem popędziliśmy. Dombie wszystko opisał. No może poza tym, ze bez jego pomocy nie weszłabym na górę, a jeszcze gorzej byłoby z zejściem. Normalnie pewnie nie jest to takie trucne, dziś jednak wszystko było oblodzone. Załączam spojler miejsca ukrycia kesza z góry. 

Bardzo dziękuję za tego kesza - takich wrażeń i widoków dziś mi brakowało!

Werrona nie wyobrażała sobie, że mogłaby odpuścić sobie dzisiaj przyjemność wlezienia na czubek Barbakanu. Dlatego mimo, że kesz zarchiwizowany włączyliśmy tę miejscówkę w nasze plany. Zresztą, mimo archiwizacji kesz jest nadal podejmowany, co rokowało pozytywnie. Od początku niestety było jasne, że Werrona wlezie tam sama, bo jak wiadomo pewne rzeczy lepiej widać z góry, a inne rzeczy lepiej widać z dołu. No i na tym polega praca zespołowa, żeby właściwie rozdzielić role .

Na górze okazało się, że są dwie możliwości:

1. Albo ziemia jest tak zmarznięta, że Werrona nie dogrzebała się do legowiska kesza.

2. Albo kesz został zniknięty przez siły nieczyste.

Badany był bez wątpienia właściwy narożnik, na co wskazywała zarówno analiza porównawcza spojlera i możliwego widoku z góry wykonana przeze mnie z dołu, jak i analiza porównawcza czterech możliwych narożników wykonana przez Werronę na górze. Stwierdziła ona fachowo, że TEN narożnik był ewidentnie inny niż pozostałe.

W rezultacie podjętych czynności uznaliśmy zgodnie, że keszowi należy się reaktywacja i takową przeprowadziliśmy lekko jednakowoż zmieniając sposób ukrycia pojemniczka (mały pojemnik po filmie do aparatu fotograficznego). Ukryliśmy go nieopodal wspominanego narożnika w dość sporym korzeniu pozostałym po wyciętym drzewie. Pojemnik jest przy samej krawędzi - całkiem od zewnętrznej. Uznaliśmy, że jeśli ktoś wlazł na wierzchołek tej budowli, to jest na tyle odporny na lęk wysokości, że da sobie radę. Ale kesz zdecydowanie zachowuje wszystkie swoje oceny trudności.

Do opisu dołączam pomocne fotki.

Dzięki za pokazanie tego miejsca!

Informuje iz kesz znajduje sie na szczycie,jest to mała tubka którą zdobyłem wraz z kuzynostwem

Super zabawa z uczestnikami Modlin - rozpoczęcie sezonu 2014

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Dobrze, że wycieczka odbyła się głównie w męskim gronie, to miał mnie kto podsadzać, wyciągać i ściągać na dół. Dziękuję kolegom za pomoc. Fajne klimaty; w nocy, w świetle latarek i w oparach po deszczu.

ostatnia reaktywacja podczas Modlin last minute, dzięki! 

W porównaniu z pierwszym piętem, wejście na dach to pikuś... ale po ciemku jednak trzeba uważać. TKS!

Jedna z ostatnich skrzynek podczas dzisiejszego spotkania Modlin last minute i ostatnia reaktywacja na dziś. Skrzynka zmieniła rozmiar na mały, ukryta została w tym, co uważam za dołek po poprzednim keszu (północny róg reduty). Dzięki za pokazanie miejsca i przybliżenie jego historii.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

wspinanie super sprawa... mimo iż deszcz i wszystko mokre... pomimo tego daliśmy radę - odnaleźliśmy, ale jedynie pusty dołek po skrzynce... co nas totalnie zdemotywowało...

zejście... jako że było nas troje to we dwóch ruszyliśmy na górę, a jedno z nas zostało na dole i potem nawigowało, jak i gdzie przesuwać nogi... 

samodzielnej wyprawy nie polecam 

cache brak... została jedynie niewielka dziura którą rozkopaliśmy, ale nic nie znaleźliśmy... miejsce na pewno zlokalizowane bezbłędnie 

mimo wszystko rekomendacja za świetną przygodę dzisiejszego dnia 

Znaleziona podczas wyprawy keszowo-rowerowej z Azymut. Budowle modlińskie są zachwycające. Podoba mi się nawet fakt, że nie wszystkie adaptowane są na cele, np. hotelarskie, ale ogromna szkoda, że nie są restaurowane i niszczeją - bo przecież są to nasze skarbyWracając zaś do kesza ... okazało się, że wspiąć się na górę, to nie to samo co zejść, ale ... Azymut zgłosił się na ochotnika i sprawnie tego dokonał, łącznie z odnalezieniem kesza, co wobec nadzwyczaj orientacyjnych kordów również nie było bardzo łatwe. Moją rolą była asekuracja zwłaszcza podczas schodzenia.Za to wsparciezrelacjonował o pięknych widokach. Wielka siła drzemie w team'ie!TFTC

Gdybym był tu sam, to bym zapewne odpuścił. Ale przez to, że przybyłem tu rowerowo razem z Brym, ambicja wspięcia się na dach była znacznie większa. Skoro już wlazłem na górę i po przejściu przez krzaczory odnalazłem kesz, to żeby mu się odwdzięczyć za wspinaczkę, wytarłem z wilgoci całą jego zawartość oraz zmieniłem torebki. Skończyło się miejsce w logbooku i ostatnie wpisy są dokonywane na odwrocie. Jako, że i ta strona jest już prawie cała zapisana, to dobrze by było, aby kolejny świadomy podróżnik zabrał tu nowy log na dokładkę. Już jak wchodziłem, to wiedziałem że problemem będzie zejście i się nie myliłem. Na szczęście miałem naprowadzanie z dołu: "Prawa noga w bok, dziesięć centymetrów. Lewa niżej, jeszcze niżej. Tak, właśnie w tą szczelinę". I w ten sposób w zespole keszerskim z Brym udało się zaliczyć najfajniejszego dzisiejszego kesza. Dziekuję za skrzyneczkę. Za miejsce i za wrażenia leci zielony order.

dzięki za kesz

podjęty nocą ;) 

keszyk na miejscu w dobrym stanie, nocna wspinaczka dobra opcja 

Kesz ciekawy, ale zawilgotniały. WPISNY THE END

Fajnie się wspinało.Dzięki za kesz, super sprawa.Niestety zgubiłem tam mój czerwony długopis... :( 

Znaleziona z rodziną przy keszowym ataku na Modlin. TFTC :)

Po keszu pozostała tylko dziura, co dziwne logbook leżał sobie na ziemi. Logbooka wziełem ze sobą, po reaktywacji odłożę go na jego miejsce.

Całkiem przyjemna wspinaczka

Skrzynia zdobyta w asyście Ranwersa i R00ta.. Razem z R00tem i Ranwersem.. Dzięki za kesz i pokazanie miejsca..

Modlin Fortress. 

Skrzynki nie udało się wyjąć, zamroziło ją chyba na dobre. Udało się ją delikatnie otworzyć i wpisać.

Dzięki 

Podczas fantastycznego Modlin Fortress. Na pięterko wciągał mnie Maestro Zalew, za co niniejszym składam ogromne dzięki!

Zaliczona podczas Modlińskiego spotkania. Wpis (grupowy) do logu jako Modlin Fortress.

Znaleziona podczas Modlin Fortress.

Znaleziona podczas Modlin Fortress

Niesamowita przygoda!

Najpierw mnóstwo czasu mi zeszło na wykombinowanie, jak wleźć na górę. W końcu dzięki skomplikowanym zabiegom z użyciem cegieł i patyków się udało. Wejście na dach było już banalne. Podobnie odszukanie skrzynki.

Niestety! Pudełko było kompletnie zamarznięte - nie dało się go wyciągnąć z ziemi ani nawet otworzyć wieczka. Szkoda mi było zniszczyć skrzynkę, więc jedynie zrobiłem zdjęcia.

Oczywiście, zejście okazało się jeszcze trudniejsze, niż wejście - jakieś 20 minut rozważałem, jak to zrobić.
POLECAM!

EDIT: 12 marca. Podczas spotkania keszowego w Modlinie udało mi się nadrobić zaległy wpis do logbooka.

Połączona drużyna mazur95, mazur94, skrocki, kingusia1996.

To mój pierwszy kesz w mojej karierze, super zabawa...

Znaleziona (zaliczona) podczas I extremalnej wyprawy modlińskiej.

Kiedy my walczyliśmy z keszem na dole, druga ekipa walczyła właśnie z tym. Mimo szybkiego uwinięcia nie znaleźliśmy samodzielnie (bez przewodnika) drogi na szczyt

Znaleziona wesołą brygadą podczas manewrów po twierdzy Modlin. Ciekawy obiekt, skrzynkę zdobywaliśmy swierzo po opuszczeniu budowli przez wojsko szykujące się do bitwy. Na pięterko wdrapaliśmy w dymie po czymś co można nazwać kominem, wrażenia niezapomniane. Pozdrawiam!!

Znaleziona z  zacną i mocną ekipą w czasie wyprawy na Modlin.

Super miejscówka. Na góre wchodziliśmy bardzo szybka, aż się buty paliły i to dosłowniePozdro

Znaleziona zacną ekipą podczas buszowania po Modlinie.

Trochę spóźnieni, już nie zdołaliśmy wdrapać się na górę. A szkoda, bo widoki, jak widzę po fotkach całkiem fajne.

Dzięki.

Fajnie było tam wejść po bardzo długiej przerwie. Pół dzieciństwa się tam spędziło. Dzięki

Piękna miejscówka. Przywodzi na myśl czasy, kiedy to wdrapywaliśmy się tam z kumplami, i właśnie w tym miejscu obalaliśmy piwo albo tanie wina... Czuliśmy się wtedy jak wolni ludzie, niczym w Shawshank Redamption, kiedy smołowali dach ;)

IN: Łuska

Nie wszyscy z ekipy zdecydowali się na wejście z poziomu 0, ale skrzynka zaliczona razem z Johnny224. Wymieniłem krety.Dzięki za kesza.

Byliśmy na dachu, zdobyliśmy skarb. Nawet Hania odważnie się wdrapała.

wpólnie z hiroaqiem podczas keszo rowerowej niedzielnej wyprawy

tym razem wspinaczka była sprawą prawie że banalną  gdyby nie ta kapiąca z sufitu woda sprawne wejscie na góre i do kesza który wycągnełem za pierwszym grzebnięciem łopatki bez problemu dał sie wyciągnąć nie to co w zime z góry zaje fajne widoki na okolice ja natomiast byłem widokiem dla spacerowiczów chyba sie dziwili jak tam weszłem i po co ....

Tym razem się udało. Jedyne co przeszkadzało przy wspinaczce to kapiąca z góry woda  Z Orqanem

gdy osiągnełem szczyt to okazało się że ziemia jest twarda jak kamień

Ziemia zamarznięta na kamień a i w zimę ciężko się tam wdrapać

Trochę sie nałaziliśmy na poziomie 0 zanim znalazłem niezbyt trudne wejście na poziom +1. lavinka podjęła nieudana próbę, a ja wiedząc że wejść to jedno, a jak są problemy już na wejściu, to z zejściem zwykle jest gorzej... nie nalegałem by weszła. Potem wejście na poziom +2 (skorzystałem z pierwszego lepszego, a więc nieco trudniejszego).

Zameldowałem się na górze i zacząłem szukać skrzynki. Gdy już ją podjąłem, z krzaków jak jaka zjawa wyłoniła się lavinka... no cóż, mogłem się domyślić ze jak ją zostawię sam na sam ze ścianą, to będzie próbowała dotąd aż wejdzie, albo az ja wrócę.

No a potem to zejście. Ja zlazłem bez problemu, ale lavinka ma dużo mneijsze doświadczenie wpspinaczkowe, więc musiałem jej podtrzymywać but przy mniej pewnych chwytach i jakoś się udałoBez dodatkowego sprzętu.

Dziesiąta skrzynka podczas jesiennych dożynek modlińskich. Początkowo Meteor wlazł (bez większego trudu) na górę sam, bo ja się ześlizgiwałam na dół. Wspinanie się nigdy nie było moją mocną stroną. Kiedy porobiłam mu z dołu zdjęcia komórką, pomyślałam że może jednak się uda, zwłaszcza że za ósmym, czy dziewiątym ześlizgnięciem wpadłam na pomysł jak. Tylko huknęłam się w kolano i musiałam przeczekać aż przestanie boleć. No i wlazłam jakimś cudem(nasta próba, na ambicję), ale w połowie włażenia zorientowałam się, że jak nie wlezę, to spadnę i się zabiję. No to co było robić z duszą na ramieniu ale jakoś się wdrapałam. Dysząc z emocji znalazłam w miarę cywilizowane wejście na poziom +2.

Gorzej było ze schodzeniem... jakbym nie opierała nogi - wiedziałam, że spadnę na tył głowy i zabiję się o beton. Co robić?!? W końcu Meteor z dołu nieco podtrzymał mi stopę, bym mogła złapać się porządnie łapami i zaprzeć drugą nogą. No i pomalutku, z pomocą Meteora zlazłam. Ale dyszałam ze strachu i emocji z ponad minutę w jego ramionach.

Za co będzie gwiazdka jak tylko dozbieram :D

razem z olalusnia i radekl 

Najwyższa ocena, gdyż miejsce to widziane z samej góry ma niepowtarzalny klimat. Zachęcam chwilkę się pomęczyć i podziwiać widoki.

Przy okazji zwiedzania TwierdzyTHX

Keszyk łatwy i przyjemny. Znaleziona z Kaczorkiem, Qbackim i Harpusem.

Zwiedzanie Modlina podczas powrotu z Podkurka'10. Z Miśką, Qbackim i harpusem. TFTC!

Naturalnie :D

Gdy już niemal nadludzkim wysiłkiem dostaniesz się na górę, czeka tam na Ciebie całkiem sporo kolczastych krzaczorów ;)

Skrzynka poza niebezpiecznym dojściem bardzo sympatyczna :)

IN: smycz, gumka, brzydal ;)
OUT: nożyk, eppendorfki :)

OK...

Najlepiej zamaskowany kesz jaki widziałem po wizycie osób trzecich.

tu poszło znacznie łatwiej niż z barbakanemdzięki za kesz

może szybko nie poszło... bo musieliśmy obejść całą górę barbakanu... ale widoki wszystko rekompensują... podobało się i to baaardzo... dziękuję i pozdrawiam... czajorek +3

nie ma to jak trzy kesze w jednym miejscu ;)

Znaleziona razem z Wredną Bestią i Bielorem, jako preludium do sąsiedniej skrzynki ściennej. Kesz bardzo fajny, niezłe widoki na okolicę... trochę blednie przy linowym podejmowaniu sąsiada... Co ani trochę nie zmienia faktu, że zasługuje na 5/5!!!

Skrzynka w dobrym stanie, bez wymiany.

Znaleziona razem z Ranwersem i Bielorem . Niezła dzungla urosła na dachuWidoki przednie .

daję znakomitą - widocznie idzie nowe i kesz na keszu to normalka ; PUGII mnie podparł i jakoś dalej dałem radę  ; jak ja wlazłem to Każdy wejdzie więc polecam , na górze uważajcie na dziury w stropie bo można skończyć z kontuzją 

Z pomocą Bazylka, który podsadził. Dalej poszło gładko.

Byłem tu wpisany. Tylko widać keszowniczka mnie usuneła. Nie ładnie nie ładnie.

 

Skrzyneczka była zaliczona, bo się wpisałem. Wskazuje na to wpis Kolegi mototrampa.

 

Skrzyneczka super. Polecam tam zwiedzanie.

W ramach wspólnej wyprawy z Czarkowatym, Cozą i ZYRem.<br /> Super kesz. Wyciągnął mnie w takie miejsca, gdzie pewnie bym nie polazł bez kesza. Za to ode mnie gwiazda (gwiazdy należą się większości keszy spółki osil &amp; Drzazga, ja postawię tutaj).<br /> Bardzo dziękuję za kesz.

Super widoki, fajne miejsce.

Miejsce odwiedzone w zacnym gronie, podczas Operacji Modlin. To jest, to co tygryski lubią najbardziej:) Mroczny fort, trochę podejścia i dzika roślinność na szczycie budowli.

Znakomity kesz

NO TRADE

Pozdrawiam i dziękuję - Sebek

Dla każdego, co kto lubi! Mnie się podobało, a widać że nie tylko mnie bo na górze ścieżki są udeptane.
Bardzo się cieszę, że odwiedziłem to miejsce.
TFTC! Żywieckie pozdrowienia

Świetny kesz z widokiem, z zupełnie innej strony. Przy skrzynce, doszło do spotkania na szczycie, bowiem do połączonych zespołów dołączył alex22.
Dziękujemy i pozdrawiamy. Ania i Marcin

PS. Ten kesz pokazał jeszcze jedno - że klawiatura u niektórych kolegów, którzy zwykle używają do logowania tylko myszy - jednak działa. Szkoda tylko że służy do wystawiania niemiłych komentarzy. Ten kesz na takie komentarze na pewno nie zasługuje.

Udało się dotrzeć na czas,choc po całonocnej imprezie były problemy. Ekipa już siedziała na szczycie, ale to mi prawie udało się kesza zdeptać. Podobny obiekt zwiedzałem w Toruniu, gdzie WuZet keszyka posadził. Ten jest jednak bardziej zarośnięty i trudniej jest wejść na górę. Prawdziwy hardkor. Wielkie dzięki.

Kolejna rewelacyjna skrzynka kolegi Drzazgi. Szacun!
Widziałem marudzenia w komentarzach poniżej. No cóż. Jedni okeszowują miejscówki, inni dają frajdę. Chociaż ja na własne życzenie frajdy się pozbyłem ponieważ pilnowałem sprzętu i dziewcząt przed niebezpieczeństwami ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Moi ( COZA i ZYR ) zacni koledzy już wszytko napisali dzięki za oba kesze.

Pamiętam czasy jak nie było krat w oknach a na pierwsze piętro właziło się po ścianie.

 

Za to nam się bardzo podobało. Było kombinowanie, adrenalinka i mnóstwo dobrej zabawy. Też nie bardzo rozumiem o co ten lament, Panowie!
Jeśli ktoś nie lubi tego typu skrzynek i woli skrzynki łatwiejsze, typu drzewa w lesie, złamana sosna albo pokręcona brzoza, gdzie wystarczy sie tylko schylic i wyciagnąć kesza z ziemi, to jest tego pełno w pobliskim Kampinosie. Jest jeszcze magiczny przycisk ignoruj, który ostatecznie rozwiązuje wszelkie rozterki.
A kolegom Drzazdze i Osilowi dziękuje za fajny pomysł na skrzynkę i pokazanie Reduty Napoleona z dołu, z boku z góry i od środka.

EDIT: Będąc na pierwszym poziomie zwróćcie uwagę na pozostałości po mostku zwodzonym.

Kolega r00t7 się myli. Ta skrzynka pokazuje bardzo dużo. Nie byłem na poziomie +1 cytateli, takoż nie byłem i na poziomie +2. Dzięki tej skrzynce oba poziomy odwiedziłem i jestem bardzo z tego powodu kontent. Widoki z góry przecudne.

Wydaje mi się, że dokonanie wpisu jest wykonalne bez dodatkowego sprzętu, jednakowoż taki dodatkowy sprzęt zadanie bardzo ułatwia.

Piękne dzięki za tą skrzynkę. Zdecydowanie polecam.

No drabina w tym wypadku wypada dla mnie przekomicznieZłap pierwszego lepszego chłopaka w Twierdzy, a wejdzie ci w każdą dziure Barbakanu jak i na jego szczyt ;)
Nie trzeba mieć dodatkowego sprzętu, aczkolwiek przy każdym innym keszu, jakikolwiek dodatkowy sprzęt ułatwia wyprawę.

Na wiatrołap kolegi chyba w życiu nie wejdęChyba że z pancerną asekuracją i klapkami na oczachW tej miejscówce niestety lęk wysokości znacznie mnie przewyższa. I najważniejsze... umiem się do tego przyznać.

tak czy inaczej te 2 kesze są wg mnie bez sensu - nic nie pokazują a i wątpie by ktoś targał drabinę...

zdecydowanie lepsze są takie typu wiatrołap gdzie można wejść bez dodatkowego sprzętu - tylko się wysilając

Dziwni są ludzie, którzy nie rozumieją idei wysiłku, bądź chęci zaliczenia jakiegoś wyzwania ;]

Równie dobrze można, by było podlecieć helikopeterem - co kto lubi ;]

dziwne są te niektóre skrzynki Kolegi  Założyciela - jakby starał się utrudnić maksymalnie , a temat żaden , bo miejsce już dawno okeszowane ; jak weźmiecie ze sobą kawałek liny lub  składaną drabinkę to bez wysiłku wejdziecie na górę bez pomocy innych generalnie nie polecam 

Wyprawa z blee, Grazka, pulapkaa i wryglem. Takie nocne modlińskie keszowanie ... z racji tej ciemności i jednak pewnego zagrożenia próba wdrapania się na szczyt przełozona na dzień...