Tftc

Wybierając się w te okolice pierwszy raz nie mogliśmy sobie odmówić, aby to miejace odwiedzić. Pięknie, spokojnie.. idealnie. Tylko kesza brak. Sprawdziliśmy wszystko i niczostawiamy pojemnik w miejscu spoilerowym grzessa

Znaleziona podczas powrotu z przełomu Jasiołki i pobliskich zachaszczonych szlaków górskich. Od chatki w Zyndranowej przez całą wycieczkę po górach towarzyszył nam czarny piesek. Aż smutno było się rozstawać ale miał obrożę więc chyba gdzieś się z Zyndranowej urwał..

To zaszczyt i przyjemność zdobyć tego kesza. To jak pomnik naszej małej historii.  Super, że jest nadal utrzymywany. TFTC

Od dawna zaplanowana wyprawa w Bieszczady nie mogła pominąć tak zacnej skrzynki po drodze. Zdobywanie stanowiło problem bo krzaki po pas ale udało się z pomocą SylviaSK, która zaproponowała przeszukanie pewnego szczegółu. Szkoda tylko że geokrety gdzieś wywędrowały.
Numer 1 zdobyty. TFTC

Znaleziony. TFTC

Zastosowałem małe przesunięcie w kolejności logowania keszy i oto jest: Mój kesz numer 4000 zdobyty!
W końcu dołączyłem do zdobywców kesza z numerem 0001. Dzięki serdeczne!
Od 2013 roku w zabawie.
Serdeczności!

Do tego kesza podchodziliśmy z telefonem 2 razy, najpierw w towarzystwie sierotki, a dziś Czarodzieja.
Keszyk zasługuje na miano tradycyjnego jak mało który :)
Szóstego dnia dnia urlopu w Beskidzie Niskim i na SłowacjiZnaleziona wraz z Czarodziejem i telefonemalarmowym. Dzięki!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

To już moje drugie podejście do tego kesza i tym razem jest! To niesamowita przyjemność zdobyć pierwszego kesza w serwisie. Dobrze, że nadal się o niego dba. Zdobyta szóstego dnia keszowania w Beskidzie Niskim z TSW i Czarodziejem, dzięki!

TFTC, znaleziona rodzinnie przy okazji zwiedzania muzeum (AAMG).

Ślędząc losy geokretów które powinny być w skrzynce a nie znalazłem - wnioskuję że na miejscu są 2 reaktywacje, wg logów:

2021-07-24 15:04 grzesss   [znaleziona przez nas]

2021-07-11 10:34 NivilS  [wg starego spojlera bardziej obok mostka niż pod - być może tam są krety]

 

No To pierwsza w Polsce zaliczonaPodczas rodzinnych wakacjiDzięki :)

Wracając z roadtripa w Rumunii i śpiąc w Tylawie, stwierdziliśmy, że czas najwyższy zdobyć tego kesza z OP0001Dojazd pod sam mostem, jest nawet gdzie zaparkować. Trochę mieliśmy wrażenie jakbyśmy komuś po podwórku przejeżdżali, ale za mostkiem jest cmentarz, więc może dlatego nikt na nas uwagi nie zwrócił ;)

Wracając z Rumunii musiałem tu zjechać i zdobyć tego keszyka.

dzięki!

- Zaległy log - Razem z marass111. Dziękuję. 

Być w pobliżu i nie odwiedzić tego kesza było by chyba największym keszerskim grzechem... TFTC

I oto nastał ten dzień - przybyliśmy do keszerskiej mekki!

Keszyk znaleziony wraz z Vataryną, podczas trasy na Lesko.

Dzięki :)

Znalezione podczas po slubnego wypaduzaliczony z Marcellodzięki

Numero uno . Keszerska Mekka zaliczona po drodze w biesy razem z Mugolką Forgetten Silesia i Chochlikiem . Dzięki wielkie.

Mój 10 wyjazd w Bieszczady i w końcu pierwsza skrzynka na serwisie odwiedzona. Kawał historii. Zaliczono z Chochlikiem i Wróbelkami. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Wreszcie się udało. Tym razem podczas podróży w Bieszczady zajechaliśmy do ZyndranowejNa dziesięciolecie mojego keszowania, zaliczyłem skrzynkę numer 0001. Keszyk bardzo ładny, nowy, cieszy oczy. Zaliczony razem z ForgottenSilesia, Wróblem i Mugolką123. Dzięki :)

OP0001 zdobyty razem z zuza007 w drodze powrotnej z BieszczadDzięki. Pzdr. 

W końcu ostatni ze słynnej trójki dołączony do kolejki. OP0002 i OP0003 zaliczyłem wiele lat temu, ale do Zyndranowej miałem cokolwiek daleko. Dzisiaj po drodze w Bieszczady postanowiłem nadrobić parę kilometrów i zaliczyć pierwszego z pierwszych.

Miejsce bardzo klimatyczne, taka typowa wioska na końcu świata. Szkoda tylko, że nie było czasu na obejrzenie skansenu.

Wrzuciłem do środka PWG.

Wybraliśmy się na małe keszowanie po okolicy, żeby wbić pieczątkę w jakiś logbook :)

kilka słów o skrzynce: DruzynaWiewiorki melduje złapanie kolejnego kesza do kolekcji. Tym razem to Zyndranowa - pierwszy opencache, którego mieliśmy okazję szukać dnia 21 sierpnia 2021 o godzinie 15:43 Poszło dość sprawnie - wpis i lecimy dalej.
Dziękujemy serdecznie autorowi andrzejski za trud włożony w przygotowanie skrzyneczki i pokazanie fajnego miejsca oraz za chwilę radości z odnalezienia keszki.

Dzięki tej zabawie odkryliśmy już masę nietuzinkowych zakątków do których nigdy byśmy nie trafili gdyby nie Geocaching.

TFTC! Drużyna Wiewiórki! ku chwale Geocachingu! Pozdrawiamy i do zobaczenia na szlaku i na eventach.

Nie miałam pojęcia, że w tej okolicy jest tak historyczna skrzynka! Zupełnym przypadkiem zwróciłam na nią uwagę - wiadomo było, że na pewno się po nią wybierzemy :))

Oczywiście selfie ze skrzynką nr 1 było obowiązkowe :)

2 x GK out, 3 x|GK in

Razem z Pen_y_Cat.

Od tysiącleci nie bawię się w logowanie keszy, skrzynek, paczek czy czego tam jeszcze, ale tą jedno muszę zalogować. W końcu pierwszy Opencache w PL :)

Pozdrowienia dla Założyciela i dla wszystkich, którzy utrzymują ten keszyk przy życiu!

Nareszcie mieliśmy okazję zdobyć pierwszą (chociaż już pewnie kilkudziesiętną) skrzynkę Opencaching. :-)

Przyjemność i tak była spora, bo skrzynka starannie odnowiona, a miejscowość i droga do niej bardzo ładne. Już tu kiedyś byliśmy, w czasach przedkeszowych i gdybyśmy tylko wiedzieli, jakie skarby się tu kryją.... ;-)

Nie wypada inaczej ocenić tej skrzynki, jak tylko jako znakomitą. Nie obejdzie się i bez rekomendacji, chociaż nikogo chyba zachęcać nie trzeba. ;-)

Bardzo dziękujemy. :-)

 

P.S. Wrzuciliśmy GK Dziesięciocentówka i Dinozaur#12

Przybyła panna nad Pannę! Oto historyczny jesz podjęty podczas wyprawy z kefirem. 

ZROBIONO PORZĄDKI: zachowano opakowanie reaktywacyjne NivilS, dołożyłam logbook od grzesss (są dwa logbooki), 

MIEJSCE UKRYCIA: spoilerowe z logu grzesss, gdyż poprzedt było mocno mokre.

Amen.

Podczas pieszej wędrówki przez Beskid Niski i Bieszczady. Wspólnie z nieska.

TFTC!

Pozdrawiam, kefir.

Reaktywacja przy wejściu na nowiutki most, od gór, w rurze mostowej.
Miałem zapisaną skrzynkę i nie zaktualizowałem, więc są 2 reaktywacje

Dziękuję i pozdrawiam.

TFTC.

Mostek jest po generalnym remoncie, nowe poszycia, nowe poręcze. Oryginalnej reaktywacji brak. Posadziliśmy nowego klipsiaka w woreczku maskującym w miejscu spojlerowym. Trochę wstyd że taki kesz leżał bez serwisu. Hint : trzeba odsunąć kawał betonu. Uwaga żeby nie spadł w dół bo będzie po keszu. Tftc

Drugi dzień akcji Bieszczady. Lekko zmęczeni po dniu (wieczorze) poprzednim, kontynuujemy poszukiwania. Tftc!

Niestety nie udało się.

Obiekt ze zdjęcia Pawello jest w coraz gorszym stanie, zabezpieczony taśmami, chyba po próbach amatorskiej naprawy - może podczas tego "remontu" skrzynka zniknęła?

Pozdrawiamy

Będąc na Podkarpaciu musiałem zaliczyć Jedynkę! 

Aż wstyd się przyznać, że dopiero po kilku latach zabawy wybrałem się po tę historyczną skrzynkę, a mieszkam kilkanaście kilometrów od Zyndranowej. Samo miejsce ukrycia okazało mocno przeciętne, ale  chociaż pojemnik po reaktywacji jest porządny. Udało się też zwiedzić izbę muzealną. Nie spodziewałem się takiego bogactwa eksponatów. Dzięki!

Ostrzyłem sobie zęby na tę legendę Opencachingu... Byliśmy już blisko, bo przy pustelni św. Jana z Dukli

Kesz lekko przeniesiony, spoiler powinien rozwiać wątpliwości.

Kesz dziwnym trafem znaleźliśmy  w pobliskim  śmietniku trochę fantów odzyskaliśmy schowaliśmy go obok mostku znalezienie nie będzie trudne stare miejsce na jakiś czas spalone   F&J

FTF po reaktywacji. Pierwszy opencache odkryty :). Skrzynka bardzo bogato zaopatrzona, a ile tam dolarów :). Logbook oprawiony w skórę jak przystało na historyczną skrzynkę. Dzięki za pokazanie miejsca i reaktywację. 

 

Reaktywacja wykonana z okazji 13 rocznicy powstania.

Niestety, to moje kolejne podejście do tego kesza i tym razem zdecydowanie nie ma, tak jak wielu innych skrzynek w okolicy.

300 km od domu a wyprawa z Rymanowa Zdroju po pierwszego kesza w Polsce nie przypuszczałem że kiedykolwiek go zdobędę ale jakoś się udało.Super miejsce cerkiew i skansen no i on 0001 w pobliżu dzięki za pokazanie historycznego miejsca.Pozdrowienia z Zagłębia.

Piękne miejsce. Przyznaję się, że taki skansen mi bardziej odpowiada niż te spotykane tradycyjne. Kesz z historią no i ten numer 0001. Przyznam, że specjalnie dołożyłem trochę kilometrów aby zdobyć tego kesza. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Skrzynka, o której marzyłam od dłuższego czasu, wreszcie udało się pojechać i ją podjąć. Podrzuciłam większy pojemnik, nowy logbook i certy, miejsce ukrycia z poprzedniego logu. Dzięki :)

Nowy pojemnik - zgodnie z opisem w logu.

To nie jest już najstarszy kesz OC, to jest jedynie miejsce gdzie pierwszy kesz OC został ukryty (i jak można poczytać w logach poprzedników samo miejsce też się trochę zmieniło) .....

Tak jak obiecałem rok temu, powróciłem ponownie aby znaleźć kesza. Niestety skrzynki znowu nie było ;(

Postanowiłem zrobić więc kolejną reaktywację (z tego co akurat miałem).

Kesz jest rozmiaru mikro, wszystkie GK przepadły, skrzynka znajduje się na kordach, zgodnie ze zdjęciem spoilerowym. Jeżeli ktoś miałyby jakiś większy pojemnik - godny kesza 0001 to oczywiście proszę o podmianę.

Dzięki i zachęcam wszystkich do odwiedzin miejsca (w tym pobliskiego muzeum, chaty i cerkwi).

Pierwszy kesz to jest coś!

Dzięki.

Wow, to naprawdę jest pierwszy opencache?! Znaleziona bez problemu, dolozylismy ołówek.

Krótki wypad urlopowy z misją Bieszczady'17 razem z Mziolko.

Główny cel dzisiejszego dnia osiągnięty. Radość i satysfakcja ogromna, mimo że to reaktywacja.

Praktycznie zrobiliśmy drive-in.

Ostatnia z dzisiejszych skrzynek, stąd udaliśmy się w poszukiwaniu noclegu.

Dzięki i pozdrawiam z opolskiego

Krótki wypad urlopowy w Bieszczady razem z Yurrasem.

Ta skrzynka była naszym dzisiejszym głównym celem... Udało się sprawnie podjechać i szybko znaleźć. Przyjemnie było znaleźć pierwszą skrzynkę w systemie

Dzięki i pozdrawiam z opolskiego.

Przez całe wakacje zastanawialiśmy się, czy ośmielić się zreaktywować praojca keszy, bo jak to tak... Nie jesteśmy godni. W końcu stanęło na wznowieniu. Razem z Szablą, dzięki :)

Razem z Blondo zastanawialiśmy się co jak nie będzie i faktycznie nie było. Poza wyżartymi pająkami nie było czego szukać most po delikatnym remoncie, nawet kilka nowych desek jest. Odważyliśmy się pra pra kesza  zreaktywować pod mostem na wschodniej stronie. Nie mieliśmy nic do pisania by zostawić w środku. Samo muzeum dość ciekawe warto wejść. 

No niestety nie udało się odnaleźć świętego grala opencachingu, prakesza, ojca wszystkich innych keszy!

Pomimo dokładnego przeszukania wskazanego miejsca, skrzynki nie znalazłem ;(

Będę musiał tu jeszcze wrócić.

Ale za to obejrzałem sobie muzeum o Łemkach, żydowską chatę i cerkiew. Więc wyprawa nie była wcale taka nieudana ;)

ZUS wysłał do sanatorium w Rymanowie Zdroju, to myślę sobie - zobacze jakie kesze w okolicy! No i TAKA niespodzianka! Nie mogłam nie podjechać i nie odszukać takiej perełkiKesz od razu wpadł w moje łapki. Spore pudełko, dużo gadżetów, malownicze miejsce - rewelacja! No i super miłe towarzystwo przy okazjiDzięki!

Jest i ON - numer 0001 Niesamowite, że to już tyle lat minęło.
Dzięki wielkie za skrzynkę, radość ze znalezienia była ogromna. Pozdrawiam.

Och co to było znowu za podekscytowanie. To TEN, jeden jedyny pierwszy. Podejmowany w roku dziesięciolecia. Cieszy strasznie, pomimo tego, że to reaktywacja. Fajnie, że ludzie dbają o takie systemowe perełki. Beskidzko-bieszczadzka przygoda w znakomitym towarzystwie R-Solka, Hacusia i Gagusia podczas pierwszego długozapowiadanego eventu górskiego.

Podczas pierwszej www.góry.oc wspólnie z kierownikiem zamieszania R-solem oraz Paulinką i HaCkiem. Jakoś tak pamiętałem, ze ten kesz z numerem 1 jest gdzieś na południe od Krosna. W ciągu roku to chyba 3 wizyta, żałuję, że wtedy nie sprawdziłem, na pewno podjechałbym wcześniej. W piątek na biwaku Paulinka sprawdza i mówi, że to 3 kilometry stąd. Niestety późna pora i zmęczenie odkładają zdobycie na powrót. Podekscytowani jedziemy na miejsce, nawet poszukiwana tanksztela się przy okazji znalazła. Każdy jakiś w uniesieniu, że uda nam się podjąć kesza pierwszego w systemie :). Drzewa już chyba nie ma. Radze zainteresować konstrukcją. Dzięki wielkie. To kesz, którego trzeba podjąć będąc w okolicy. Skansen kiedyś odwiedzę. Gwiazdka dla naszej zabawy i prekursorów :).

Wow! Jedynka zaliczona! Lekkie zboczonko z trasy podczas powrotu z eventu www.góry.oc wraz z Palinq, Gagu i Hackiem. Most to raczej nie pojedyncze drzewo.

Ale radocha była: każdy sobie pstryknął fotkę z logbuczkiem i dokonał samodzielnego wpisu. Podziękowawszy .

Dobrze, że ten kesz nadal funkcjonuje! To przecież żywa historia!Dzięki za kesza!

Skrzynka na miejscu, jak by nie patrzeć historyczne miejsce dla naszego serwisu - trzeba było zahaczyćTftc!

Wszystkiego najleprzego dla Założyciela.

wszystkiego najlepszego!! :D

Trasa przejazdu w Bieszczady tak dobrana, by tu zajrzeć :)

Trochę się pomotałem, sprawdziłem pod, później zacząłem się za dużo zastanawiać (że nowe kordy) i zakręciłem się ja weki na zimęJednak kesz na kordach, tylko sięgałem nie tam, gdzie powinienem (dzięki Atena za pomoc).

Kesz 0001 - pozycja obowiązkowa, więc rekomenduję. Okolica też ładna :)

Wielkie dzięki! /z goldenfish i Natalią

PS jest jakiś powód że pierwszy kesz jest tu, czy tak po prostu samo wyszło?

Mekka OC znaleziona.

Kesz ma się dobrze, logbook bardzo mi się spodobał.

TFTC.

Bardzo się cieszę, że tu byłem, bo przecież to miejsce historyczne ... no może tylko dla keszerów.

To mój dziewięćsetny kesz ! Hura !!!

Sam skansen i okolica bardzo ładne.

TFTC

Złe współrzędne skrzynki, trzeba zmienić - jak we wpisie Rredana.

Skrzynka legenda. A w okolicach bylem tu na obozie...<br /> TFTC<br /> GeoDarcod

Ja napiszę tak, że jestem bardzo zaskoczona, iż przez osiem lat tylko 34 znalezienia przed nami. Kultowy kesz, tutaj się wszystko zaczęło i każdy szanujący się keszer powinien to miejsce odwiedzić jak Muzułmanin Mekkę i tyle. Mnie się udało tutaj dotrzeć razem z Juniorka.pl oraz Milosem12345 podczas powrotu z bieszczadzkiego urlopu. Oczywiście wybrałam się tam w krótkich spodenkach bo i upał jeszcze trzymał a i nie było już nic czystego. Do dzisiaj leczę nogi od pokrzyw, jerzyn, haszczy i całego innego dziadostwa ale jestem dumna ze zdobycia tej właśnie skrzyneczki. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka musi być za całą naszą zabawę.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Już dawno oko zawiesiłem na tym keszu i nie ukrywam, że trasa na tegoroczną majówkę była tak modyfikowana, by skrzynka się na niej znalazła. Tymczasem pojawiły się logi o zniknięciu kesza :(. Po kontakcie z Założycielem przygotowałem pojemnik zastępczy i ruszyliśmy w drogę. Niestety, czas stracony na naprawę keszowozu wśród złóż siarki uniemożliwił nam dotarcie na Zakarpacie i kordy skrzynki znalazły się daleko poza naszą nową marszrutą. Ale czy nie można tak wykręcić by droga ze Lwowa do grodu Kraka wiodła przez okolice Dukli? Okazuje się, ż można :). Na miejscu info z logów poprzedników się niestety potwierdziło, w dodatku schowanie pojemnika na kordach wydawało się ryzykowne. Lustrowanie najbliższej okolicy w poszukiwaniu nowego miejsca przerwał nam miejscowy jegomość. Nie próbował jednak miastowym, co wlazły w szkodę wytłumaczyć niesłuszności takiego postępowania za pomocą brony, a tylko chciał ostrzec przed żmijami. Godziny się ponoć ostatnio wielce namnożyły i przed deszczem, na który się właśnie zanosiło, stają się wyjątkowo zgryźliwe. Odpowiedni schowek znaleźliśmy ok. 90 metrów dalej. W zasadzie bliżej. Nowe kordy: N 49° 26.193' E 21° 42.918'.

------------------------------------------------------------------------------------

W trakcie wypadu "Majówka we Lwowie i na Zakarpaciu". Pozdrowienia z Poznania, zapraszam na WLKP TEJ!

Reaktywacja kesza. Nowe kordy w logu znalezienia.

Drzewo wycięte, wokół odgarnięta ziemia więc raczej na pewno skrzynki nie ma.

Znaleziona o 16:00 czyli prawie o zachodzie słońca;-) Więc to tu wszystko się zaczęło... po ponad 5 latach działalności wypadało tu przyjechać. Zyndranową poznałem w 1983 roku z racji obozu 250m od skrzynki. Miło wspominam te czasy. Na przykład podczas kąpieli w strumyku z dna wyciągało się hełmy obudowy min i takie ram różne. No i człowiek miał parę żeby jeździć na rowerze do Krosna. Skrzynka ma się dobrze. Wrzuciłem 3 geokrety.
Dzięki za keszyka.

Razem z Mario&Monia. Dzięki za skrzynkeStarałem się do samego końca osłaniać Monię, niestety speniałem i zostawiłem ją zaraz po wpisie w logbooku;p 

Skrzyneczka wydobyta w drodze powrotnej z Biesów do domu. Mario znawigował, wskazał gdzie szukać, Judy popatrzyła, Paqs i Monia wleźli w chaszcze, a jatk wyszła kobieta zza domku to cała trójka się zmyła. Na miejscu została sama Monia... Istny cyrk 
OP 0001 zdobyty. Dziękujemy 

Długo zwlekaliśmy z pierwszym opencachem, ale przejeżdżając obok nie sposób było nie podjąć. Szkoda że w tak dużym keszu jest tak pusto, trochę fantów dorzuciliśmy. Podjęta razem z Pawello. TFTC!

Tak blisko pierwszy kesz i dopiero teraz nadarzyła się okazja do podjęcia. Kesz co prawda ukryty na czyimś polu, ale pewnie przy zakładaniu inaczej to wyglądało. Pojemnik duży, lecz pusty, to dosypaliśmy fantów. Kreta nie ma. Sama wieś bardzo spokojna i pewnie wszystko tu dzieje się wolniej. TFTC! Razem z Volframem.

"Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna..." Warto zobaczyć takie wsie tutaj w Beskidzie Niskim i się trochę wyciszyć, nad nimi zadumać... Tutaj ludzie jeszcze nie pędzą, tutaj normalnie sobie żyją. Ubogo pewnie...,ale szczęśliwi. Dzięki wielkie!!!

Będąc nieopodal chętnie wybrałem się po pierwszego kesza w Polsce. Poranne mgły i mżawka podkręcały klimacik miejsca. Keszyk namierzony sprawnie, poprawiłem maskowanie, a kreta niestety nie stwierdziłem. Leżący nieopodal Skansen Kultury Łemkowskiej godny zobaczenia.

TFTC

Było trochę błądzenia, ale w końcu się udało. Trochę bez sensu, że skrzynka gdzieś w polu, na terenie prywatnym. Wpierw wybiegł do nas jakis pies, w końcu przyszedł jakiś gość. Oddaliliśmy się czym prędzej po odłożeniu kesza.

znaleziona z Wallsonem w drodze na Polany Surowiczne

Wizyta u źródeł :D

Parliśmy prawie na krechę by po przejściu małego mostku trafić na elektrycznego pastucha (chyba tylko zaraz za mostkiem) i miłego Pana który poinformował nas, że szlak biegnie gdzie indziej ;-)

Obeszliśmy posesję wedle strzałek i w klapkach przez pokrzywy (aż po szyję) prosto po numer 1. Oczywiście lepszy był powrót - ruszyliśmy łąką na wschód, wzdłuż ogrodzenia cmentarza.

Mała zabrała klepsydrę, w zamian wrzuciłem latareczkę.

Dziękujemy,

tboniaści - sztuk 3

Byliśmy blisko więc nie mogliśmy odpuścić sobie takiej gratki! Piewsza skrzynka Opencaching, to jest coś! W tym miejscu czuć powiew historii naszej zabawy.

Żeby nie było zbyt łatwo, to skrzyneczka schowana w strasznych chaszczach i daleko od jakiejkolwiek drogi. Żeby ją zdobyć szliśmy ok 200 m korytem pobliskiej rzeczki. W gruncie rzeczy było to bardzo przyjemne gdyż z nieba lał się oropny żar.

Skrzynka w bardzo dobrym stanie.

Znaleziona razem z Art_Bi.

Podczas przygotowywania trasy i skrzyneczek do odwiedzenia nagle zaskoczenie - skrzynka numer 0001 !?! Pierwsza skrzynka tutaj ? w naszym zasięgu ? No to nie ma szans aby nie padła naszym łupem! Teraz nikt nam nie podskoczy ze znalazł skrzynkę o niższym numerze niż my (+10 do lansu).

Jak nie będzie to sie zreaktywuje ;-)

W końcu po odwiedzeniu kilku skrzyneczek dojechaliśmy - klasyczne nigdziu, klasyczne chaszczowanie, no i oczywiście mega klasyczne "ukrycie".

Na łące chaszcze po pas lub wyżej ale twardo parliśmy do przodu aż doszliśmy do drzewka, a pod drzewkiem - skrzyneczka number one! Ta Da!

Skrzynka w dobrej kondycji, żadnych problemów.

Przeszukałem miejsce opisane w podpowiedzi. Znalazłem tylko pękniętą okrągłą zakrętkę do plastikowego pudełka.<br /> Poszukiwania przeprowadziłem w miarę rzetelnie, ale miałem mało czasu, być może skrzynka mi umknęła.<br /> <br /> Sorry za późnego loga.

Wraz z ddziak. O tej skrzynce długo nie zapomnimy. Dziękuję. Pozdrawiam Piotr

Ostatniej skrzynki pewnie nie zdobędziemy, ale pierwsza to konieczność - trzeba.;) Stan skrzynki bardzo dobry, to co jest we wpisach to chyba przed reaktywacją. Jedynie sposób ukrycia jest nieco odstający od standardów. Skrzynka była na wierzchu, po wymianie przykryliśmy skrzynkę kilkoma kijkami. Skansenu niestety nie mogliśmy obejrzeć, gdyż nie było gospodarza :(
out: aniołek, GK dwuzłotóweczka, GK Smoczek
in: kropla, piłkarz, GK czarodziejka

Znaleziona 

Tak właśnie chanie. Adrenalina mi skoczyła wyjątkowo jak na niedzielny wieczór...tym razem nie było nawet latarki- to z kolei z powodu innego kesza szukanego po ciemku dzień wcześniejwieczór niezapomniany, pełen wrażeń.. Zyndranowa ponoć piękna- ciężko powiedziec, bo jakos jej nie widziałam w tym bladym blasku księżyca. Ale ostatecznie dobrze, że ten księżyc był, choć Nokie też nie zawiodły... No i przynajmniej tym razem nie padły nam baterieradość z odnalezienia skrzynki po ciemku, z wiatrem który szarpał nas i wszystko dokoła-bezcenna... Wrzuciłam dwa geokretyjeden z zerowym przebiegiem- niech wystartuje ze skrzynki numer jeden. A co! ;)

Ta skrzykna to mnie troche nerwów kosztowała. Nie dość, że po ciemku to jeszcze glebe na moto zaliczyłem na obłoconej drodze przy skansenie (chyba) Zaczyna mnie wciągać szukanie skrzynek w nocy:D No i ten nieustający zapaszek.....:)

In: 2 geokrety

Out: Czerwony Lenin

Znaleziona po ciężkich bojach za drugim razem, dzięki telefonicznej pomocy AS. Przed wyprawą mieliśmy starą pozycję GPS. Obecny już nowy namiar jest idealny. Poprawiłem pozycję w AutoMapie.

OUT: zegarek który już przestał chodzić.
IN: GK2A89 "Złoty Włodzimierz Lenin" – start podróży, naszyjnik.

W końcu udało mi się dotrzeć do kesza numer 1. Znaleziona szybko i sprawnie a to pewno dzięki sanokosom które jakiś czas temu były w okolicy. Dojscie miłe i wygodne tylko ostatnie kilka metrów przez pokrzywy. Pozdrawiam i dzięki za kesza.

znaleziona podczs gremialnej wycieczki z Lipowca przez OP1814 do Zyndranowej. Choć raz byłem pierwszy od wujka Wrzosa:)

in: magnes na lodówkę

out: pluszowy lew  

Oj dała mi ta skrzynka w ... nogi. Już myślałem że sie koordynaty pomieszały bo okoliczności przyrody skrajnie wysokie i parzące więc krótkie spodenki zostały przeze mnie przeklęte. Ale znalazłem i ... już milutko. Zabrałe kreta z "kupą kasy" i zostawiłem smycz (a właściwe wpisałem że zostawiłem bo okazało się przy następnej skrzynce że mam ją dalej na szyi). Starość albo szok popokrzywowyPOZDRAWIAM ! 

Schodząc do Zyndranowej odłączyłem się od grupy poszukać skrzynki... niepotrzebnie, bo potem okazało się że nocujemy w stodole kilkaset metrów od skrzynki, a ognisko palimy 20-30m od niej ;-)

Worki mokrzusieńkie (przesuszyłem na wietrze), ale wnętrze suche. Niestety pękła butelka z okrętem... podejrzewam że pudełko bransoletki magnetycznej otworzyło się przy odkładaniu/podejmowaniu, a ona rozprężając się uderzyła w buteleczkę. Zapakowałem bransoletkę z powrotem do pudełka i zabezpieczyłem je dodatkowo recepturką.

W logu jest jeszcze log makosa jakoś w styczniu czy grudniu.

Wymieniłem GeoKrety

Skrzynkę udalo mi się reaktywować w nowym miejscu, poza terenem ogrodzonym elektrycznymi pastuchami

Hello,

Pierwszy opencache - OK. A co teraz ? Przez wzgląd na historię trudno podjąć decyzję. Stan aktualny: ruina (jak w poprzednim opisie). Miejsce ukrycia znajduje się na prywatnej, ogrodzonej łące. Dojście do niej wiedzie przez inne, prywatne posesje i łąki. Ze względu na miejscowość i jej walory warto tu zostawić skrzynkę. Może właściciel przeniesie ją w bardziej przyjazne i bezpieczne miejsce ? Całość zostawiliśmy tak, jak Długi. Zrobiliśmy fotki, ale wrzucimy je dopiero po 16.08. Chwilowo korzystamy z punktu z Internetem w Krempnej Pzdr, Wojtek i Kosma

Razem z Roszponką.. niestety pilny serwis

Skrzynkę, a raczej to, co z niej zostało, znaleźliśmy. Niestety wcześniej nie zajrzeliśmy do logów i trochę się zdziwiliśmy, widząc jej stan. Nie byliśmy przygotowani na serwis.

Co ważne - w skrzynce w ogóle nie ma logbooka! Mimo wszystko pozwoliliśmy ją sobie "zaliczyć".  

Znalazłem lecz skrzynka wymaga pilnie serwisu. Pudełko stratowane prawdopodobnie przez krowy jest popękane. W środku wszystko mokre. Zapakowałem całość w reklamówkę i wraz z pudełkiem odłożyłem (chyba) na właściwe miejsce.

Chyba skrzynkę żeżarły już gryzonie...

Krzyż jest świeżo odnowiony, może miejscowi, którzy remontowali kapliczkę skroili przy okazji skrzynkę..

w każdym razie nie udało nam się znaleźć.

No niestety, po ostatnich opadach woda w rzece jest bardzo wysoka i rwąca. Skansen niezwykły - Dzięki.

Skrzynka znaleziona, lecz niestety zgnieciona. Pudełko zniszczone, dziennik przemoknięty a na dodatek dobrały się do niego jakieś gryzonie i po części go zjadły. Miejsce bardzo ładne, więc pewnie dobrze byłoby skrzynkę odnowić. Może następni szukacze przepakują do nowego pojemnika, my niestety nie przewidzieliśmy tego i nie mieliśmy do czego przepakować.

Pozdrawiamy 

&quot;Tu też jabol zajrzał&quot; (cytat) no i bardzo dobrze że zajrzał.Jabol wiem ,że Bieszczady masz &quot;w jednym małym palcu&quot;,ale że Beskid masz w &quot;drugim&quot; to mnie zaskoczyłeś ....Podziwiam Twoją mobilność ,a o orientacji w terenie nie będę nic mówił.Beskid jest piękny i ma niepowtarzalny urok.Znając Twoje zamiłowanie do uroków samotnego wędrowania wiem ,że za niedługo będziesz w Beskidzie częściej.<br /> Zapraszamy <br /> pozdrawiam Janusz

Tu tez jabol zajrzał:))) Szarym zmierzchem o 19:15.Wpisał sie i polazł. Nareszcie Beskid...Cholerka w tej skrzynce też nie było GPSa:/ trudno trzeba sobie radzic bez...

Bardzo ładne miejsce. Warto odwiedzić skansen łemkowski. Szkoda tylko, że przegonił nas deszcz - do tego mielibyśmy jeszcze miły spacer po okolicy.

Gratuluję znalazcom!!! Cieszę się, że ktoś odnajduje moje skrzynki. Zapraszam do innych.

w dniu 25.06.06 w równy miesiąc od założenia, skrzynka została odkryta (bez GPS) przez Roberta i Janusza.Zmierzyliśmy sobie &quot;oporność&quot; tym aparatem(działa super) co był w skrzynce. Wpisaliśmy w notes swoje e-mail - robert zabrał zajączka, a ja muszelkę -- piwo do skrzynki sie nie zmieściło ,dlatego zostawiliśmy na piwo.<br /> Pozdrawiam Janusz