GPS Free - współrzędnie podane orientacyjnie. Możliwość odszukania bez nawigacji.
----------------------------------------------
Jedna z czterech najstarszych, murowanych budowli obronnych w Modlinie. Pamięta, bowiem czasy istnienia Księstwa Warszawskiego utworzonego w 1807 r. na mocy porozumienia cesarza Francji Napoleona Bonapartego i cesarza Rosji Aleksandra I.
Jest to budowla obronna o roli wieży artyleryjskiej - nawiązująca do wież Montalemberta, o dużej koncentracji ognia, który takie rozwiązania preferował w projektowanych fortyfikacjach.
Tu jako mało znana ciekawostka:
Po uzyskaniu niepodległości w 1918 r. twierdza modlińska zaczęła być zagospodarowywana przez odradzające się Wojsko Polskie, szczególnie po wojnie 1919-1920, w której także odegrała swoją rolę. Po spełnieniu się niepodległości, w pobliżu reduty zorganizowano wielki szpital wojskowy, a w reducie urządzono wielki skład apteczny. Redutę nakryto wtedy czterospadowym dachem i od strony, do której zbliżamy się w celu zwiedzania, lewy skrajny otwór strzelniczy powiększono, czyniąc z niego dodatkowe wejście na piętro po kładce przerzuconej nad fosą otaczającą redutę. Nieliczni już starzy mieszkańcy Modlina, których rodzice z dziada pradziada "pracowali przy wojsku", nie znają tego obiektu jako jakiejś tam "reduty" - dla nich jest to "apteka". Tak samo w okresie dwudziestolecia międzywojennego, w rejestrze zabytkowego budownictwa wojskowego, nazywano ten obiekt. W końcu lat dwudziestych w pobliżu reduty rozmieszczona została wielka jednostka: 1. Pułk artylerii lekkiej (1 pac). Ponieważ główną siła pociągową dla dział były konie, z powodu braku miejsca w in. stajniach, w kazamatach północno-zachodnich i południowo-zachodnich parterowej części reduty, także urządzono stajnię, której ślady zachowały się po dzień dzisiejszy.
----------------------------------------------
Jeśli chodzi o kesz...
Musimy wejść na szczyt/dach reduty. Dozwolone są wszelkie możliwe sposoby. Na samą górę można dojść bez dodatkowego sprzętu.
Jak już znajdziemy się na szczycie i znudzi nam się napajanie się widokami, to pozostaje nam odszukać jedyny "goły" zewnętrzny róg.
Skarb zakopany praktycznie tuż przy rogu. Dla ułatwienia zdjęcie poglądowe.
----------------------------------------------
Na pierwsze 3 wyprawy ekspedycyjne, czekają certyfikaty.