Z legend Leśnej Doliny
Zawżdy, gdy Słowianie w gęstych żyli tu ostojach,
mieszkała se pod Głogówkiem rozpustna dziewoja.
Jako że po leśnych rowach Lecha, Józwę, Antka
zwykła bałamucić, miała ksywę: Meliorandka.
Lecz raz urok na nią siekła wsiowa wiedźma wściekła:
- Byś nie mogła nóg rozkładać! Tfu, tfu, idź do piekła!
Swaróg mocy swej użyczył, wredny bluzg zadziałał -
wkrótce nasza Meliorandka w... rowie zamieszkała.
Nóg rozkładać już nie może, lecz jakoś se radzi.
Czasem, gdy w wykopach sucho, na ląd se wyłazi.
Zza korzeni odwróconych zerka Meliorandka,
śpiewem chcąc na tarło zwabić Lecha, Józwę, Antka...
Współrzędne z dokładnością do kilku metrów. Namierz spojlerowy obiekt, a kesza szukaj kilka metrów za nim. Z keszem jak z dzieckiem - najdelikatniej jak tylko się da. Odłóż stabilnie, opuść kurtynę. Powodzenia.