Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 100 m n.p.m.
Województwo:
Polska > mazowieckie
Typ skrzynki:
Tradycyjna
Wielkość:
Normalna
Status:
Zarchiwizowana
Czas:
1:00 h
Długość trasy:
1.00 km
Data ukrycia: 10-10-2006
Data utworzenia: 12-10-2006
Data opublikowania: 12-10-2006
Ostatnio zmodyfikowano: 22-12-2021
121x znaleziona
17x nieznaleziona
13 komentarze
15 obserwatorów
60 odwiedzających
65 x oceniona
Oceniona jako:
dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Nadaje się dla dzieci / Kid Friendly |
Niepełnosprawni - niestety nie / No Wheelchair Access |
Można zabrać psa / Dogs Allowed |
Można pojechać rowerem / Bicycles permitted on paths |
Miejsce historyczne /
Historic Site |
|
|
|
W Michalinie koło Józefowa, na wydmowych wzgórzach porośniętych lasem stoi niewielki pomnik lotników alianckich. W tym miejscu, w nocy z 14 na 15 sierpnia 1944 roku spadł południowoafrykański Liberator KG 939 "A-Able" z 31 Dywizjonu Bombowego Sił Powietrznych Południowej Afryki (31 SAAF) wykonując lot z zaopatrzeniem dla powstańców w ramach operacji "Warsaw Concerto".
Załoga kpt Jacka van Eyssena wystartowała z Brindisi we Włoszech 14 sierpnia ok 19:30. Po szczęśliwym minięciu burzy nad Tatrami samolot dotarł nad Warszawę 15 sierpnia ok 1 w nocy. Pilot musiał zmniejszyć wysokość i znacznie zredukować prędkość aby w dymach płonącego miasta odszukać Plac Krasińskich, który był wyznaczoną strefa zrzutu zasobników. Ogień niemiecki był niezwykle silny. W tym momencie trzy silniki były juz uszkodzone i nie pracowały, paliło się poszycie kadłuba i obydwa skrzydła. Jedyny pracujący jeszcze silnik także się zapalił. Mimo bardzo silnego ostrzału i ogromnych uszkodzeń załoga pozostała na kursie i zdołała zrzucić zaopatrzenie. Następnie piloci starali się zawrócić na pd-wschód z zamiarem przedostania się za Wisłę. Gdy zaczęło odpadać palące się skrzydło i piloci nie byli w stanie utrzymać niesterownej maszyny w powietrzu załoga, na rozkaz van Eyssena, zaczęła skakać.
Sierżanci RAF-u Leslie Mayes i Herbert Hudson zginęli w czasie skoku, najprawdopodobniej zabici ogniem artylerii przeciwlotniczej lub broni małokalibrowej. Drugi pilot, porucznik Robert George Hamilton (SAAF) zginął uderzywszy w ziemię. Jego spadochron zbyt późno się otworzył. Reszta załogi ocalała.
W czasie operacji zrzutów dla walczącej Warszawy współczynnik strat wśród załóg wyniosł 16,8%, najwięcej ze wszystkich operacji z udziałem lotnictwa bombowego aliantów. Życie straciło 261 lotników z Polski, Południowej Afryki, Anglii, Kanady i USA. Misje te wymagały największego kunsztu i niewiarygodnej odwagi. Spróbujcie wyobrazić sobie lot nad okupowaną Europą przez 3000 km a potem utrzymywanie 30-tonowego monstrum na 200 metrach w dymie palącego się miasta, w zerowej widoczności i przy artylerii strzelającej jak do tarczy. Alianci, którzy polegli w tych misjach, latali z pomocą dla towarzyszy broni, których nigdy nie znali; do kraju, którego nigdy nie widzieli.
Pamiętajmy o nich.
Aby odszukać cache przejdź na tył pomnika, poza ogrodzenie i odmierz 50 kroków w kierunku młodych brzózek.
W środku kupa gadżetów i nowy Geolutin.
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.