Na początku pragniemy zaznaczyć, że skrzynka jest jedną z dwóch części projektu "Papiernia Kalety", na część drugą projektu zapraszamy do skrzynki "Papiernia Kalety +1" założoną przez SebastianaSam projekt powstał spontanicznie, podczas naprawdę przypadkowego spotkania ekip: Saracenów i Whateverów z Sebastianem, na terenie papierni, tego samego dnia, o tej samej godzinie :)
Co do samego miejsca: Papiernia, a na początku celulozownia powstała w latach 1882 - 1884 z inicjatywy lokalnego możnowładcy - hrabiego (później księcia) Guidona Henckel von Donnersmarck. Przedsiębiorczy hrabia postanowił zainwestować w przemysł celulozowy, jednak zbyt był niewielki. Sytuacja rynkowa zmusiła więc możnowładcę do sprowadzenia do Kalet maszyn papierniczych, i tak właśnie rozpoczęła się produkcja.
W końcu lat 90tych XIX wieku spółka weszła w fuzję z przedsiębiorstwem papierniczym z Dąbia i tak oto powstała Altdamm-Stahlhammer Holzzellstof- u. Papierindustrie AG. Po pierwszej wojnie światowej spółka przeszła w ręce Polaków - wtedy papier był eksportowany do Ameryki oraz Europy Zachodniej i Północnej.
Po II wojnie światowej kombinat powoli tracił rynki zbytu, aby pod koniec lat 80 tych upaść zupełnie. W chwili obecnej na terenie dawnych magazynów papierni działa kilka spółek. Prężnie rozwija się też przemysł złomiarski ;)
Więcej informacji na temat samej papierni znajdziecie TUTAJ
Ze swoistych ciekawostek - z opowieści wiemy, że zakłady w latach swojej świetności wytwarzały nie tylko papier, ale także okropny odór podobny ponoć do fetoru "zgnitych jaj", a same Kalety nazywane były "śmierdzącą wsią".
Skrzynka została ukryta "bezpiecznie", nie potrzeba do jej podjęcia poruszać się po niebezpiecznych terenach. Koordynaty wskazują wejście do budynku, w którym ukryty jest kesz. Do podjęcia potrzebna jest latarka, rękawiczki też mogą się przydać.
UWAGA TEREN NIEBEZPIECZNY ! NIE RADZIMY PORUSZAĆ SIĘ PO ROZPADAJĄCYCH SIĘ BUDYNKACH ! TEREN JEST OTWARTY I NIEZABEZPIECZONY, JEDNAK ODRADZAMY CHODZENIE PO DZIURAWYCH PODŁOGACH, CZY ZARDZEWIAŁYCH PLATFORMACH! NIE RADZIMY ZABIERAĆ DZIECI ANI ZWIERZĄT ! NA TEREN PAPIERNI WCHODZICIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ !
UWAGA! WEJŚCIE NA TEREN PAPIERNI JEST JAK NAJBARDZIEJ LEGALNE! NA BRAMACH WJAZDOWYCH NIE MA ZAKAZU WSTĘPU, DZIAŁAJĄ TAM INNE SPÓŁKI, KTÓRYCH TERENY SĄ DOKŁADNIE WYZNACZONE, PANOWIE PODAJĄCY SIĘ ZA OCHRONIARZY NIE POSIADAJĄ ŻADNYCH DOKUMENTÓW POTWIERDZAJĄCYCH TEN FAKT! W RAZIE NAPOTKANIA TAKICH OSÓB ŻĄDAĆ LEGITYMACJI POTWIERDZAJĄCEJ ZATRUDNIENIE W FORMIE OCHRONIARZA, EWENTUALNIE ŻĄDAĆ WSKAZANIA JAKIEGOKOLWIEK ZNAKU ZAKAZUJĄCEGO WEJŚCIA NA TEREN PAPIERNI. OSOBY PODAJĄCE SIĘ ZA OCHRONIARZY TO NAJPRAWDOPODOBNIEJ ZŁOMIARZE ROZKRADAJĄCY PAPIERNIĘ!