Skrzynka została zarchiwizowana.

Na kordach brak obiektu, rozbiórka pochłonęła tez kesza.

Wygląda na to, że Papiernia znajduje się w stanie rozbiórki.

W drodze powrotnej z Woźnik jest czas to bijemy na Kalety. Oczywiście wbiłam nie w to pomieszczenie i kesza nie ma, Sebek pyta czy tutaj dają kordy wejściowe, chyba tak ale sprawdzam o kurcze nie jeszcze prawie 60 m. Po drodze oczywiście jeszcze jeden obiekt zwiedziliśmy. W końcu wchodzimy, jest miejsce, jest spojler ale schowajka w diabły wycięta. Błąkamy się, szukamy i Sebek podnosi z ziemi puszkę, jest ale niestety pusty. Udało się odnaleźć trochę sfatygowane wieczko, umieszczone w tym samym miejscu tylko głębiej bo połowy już nie ma. Dziękuję

Klimat jest choć dojście do kesza jak po sznurku - miejsce szybko widoczne.

Przed wjazdem stał cywilny samochód z dwoma umundurowanymi policjantami w środku - nie byli w ogóle zainteresowani moim przejazdem na rowerze. Na terenie papierni nikogo nie spotkałem - tylko ulubiona urbexowa cisza.

Wpadłem tu przy okazji wizyty na kosaćcowej łące - początek kwitnienia - polecam, w lesie koło Kalet. Dawno nie ma już tu śladu po walcach, a byłem tu w czasach jak się jeszcze kręciły. Natomiast w  jednym z pomieszczeń leżą sobie jeszcze akta osobowe i inne. Dla złomiarzy jeszcze wypatrzyłem jedną rurę na piętrze papierni i stalowe prowadnice w szybach windowych. Trwa zorganizowane burzenie i rozbiórka obiektów w pobliżu komina - śpieszcie się! Stał radiowóz policji na terenie fabryki, ale nie interweniowali jak przejeżdżałem obok na rowerze. Dziękuję i pozdrawiam.

Najtrudniej było znaleźć budynek. Jest ich kilka. Papiernia robi wrażenie. Żaden ,,ochroniarz,, nie przeszkadzał. Dzięki. Bajkowo.

Znaleziono

Znaleziony

Cel naszej dzisiejszej wyprawy z Dokiem i Marioskami :) 

Papiernia zwiedzona szczegółowo, gdzie dało się wleźć to wleźliśmy, co należało zobaczyć- zobaczyliśmySuper miejscówka, podobało się :) 

TFTC!

Bardzo fajne, klimatyczne miejsce. Po początkowych trudnościach znaleźliśmy. Kesz dobrze ukryty :)

Szybko sprawnie

Znaleziony

Warto odwiedzić to miejsce, niedługo może nie być co odwiedzaćSkrzynka sprytnie ukryta, polecam!

Super klimat urbexowy, teren robi wrażenie, TFTC! :)

fajne miejsce. Skrzynka W Oczywistym dla keszera miejscu

To była spontaniczna decyzja o odwiedzeniu tego kesza. Zastanawialiśmy się z Gabriel Shanel przejeżdżając w pobliżu co by tu jeszcze odwiedzić. Gdy opowiedziałem jej, że w pobliżu jest urbex w starej papierni - nie było już o czym dyskutować - jedziemy i już ;).

Papiernia robi spore wrażenie. Muszę tu kiedyś wrócić. Keszyk namierzony szybko i sprawnie - ja namierzyłem prawdopodobne miejsce skąd zrobiony był spojler, Gabriel Shanel natychmiast wskazała kryjówkę. Fajna miejscówka! TFTC!

Papiernia nawet trochę podobna do cementowni. Nikt nie przeszkadzał, bardzo przyjemna skrytka. Dzięki.

Skrzynka znaleziona dosyć szybko, spotkałem panów "ochraniaży" ale byli bardzo zajęci wynoszeniem czegoś metalowego.

Dzięki

Sprawnie i bez zbytnich problemów

Poszło dosyć szybko. Co do samego miejsca to jeden z ciekawszych urbexów jakie odwiedziłem a trochę ich było - dużym plusem jest możliwość swobodnego wejscia na teren, co w przypadku obiektów opuszczonych nie zawsze jest takie proste :)

Bardzo fajne miejsce! Dzięki!

no brak słów nigdy tam nie byłem a to tylko 6km od domu...

Bardzo ciekawe miejsce długo zostanie w pamięci. Pochodziło by się po tej papierni ale strach o rowery, bo miejsce nie pewne ;)

Niesamowity obiekt. Szkoda ze został już tak rozgrabiony. Pamiętam zdjęcia jakie pokazywał mi Boksyt z tego miejsca kilka lat temu. Dzięki za ogrom zwiedzania. Oczywiście ocena znakomita!

Skrzynkę można znaleźć szybko, ale po co sugerować się kordami? Dzięki temu Nefryt zafundował nam 2,5 h zwiedzania papierni w poszukiwaniu skrzynki, która w zasadzie była w zupełnie innym miejscuSam urbeks świetny, chociaż szkoda, że mało co zostało z wyposażenia.

Dziękuję i pozdrawiam!

Karolina SQ9KFS

Poszukiwania rozpoczęliśmy po zmroku. Mijesce niesamowite. Polecamy bo warto!!!!

Niestety z powodu braku znalezienia skrzynki - nie jestem w stanie dać rekomendacji, a szkoda!

 

Niestety nie znaleziona, ale kiedyś się zrobi drugie podejście :)

Miejsce świetne do zwiedzania, dzięki!.

Zdabyta

Znakomite miejsce odwiedzone w znakomitej ekipie. dziękuję i pozdrawiam.oceniam znakomicie.szkoda że już tylu maszyn i urządzeń brak.

Kapitalne miejsce. Rozmiary terenu robią wrażenie. Aż żal d.... sciskał, że nie miałem aparatu. Można tam pół dnia spędzić na robieniu zdjęć i łażeniu po halach. Sam kesz zlokalizowany bez większych problemów i podjęty w składzie Mario&Monia, Doc with the dog, Nannette i Rubin.

Dzięki

Piękna słoneczna sobota, spędzona w gronie wspaniałych ludzi. Skrzyneczka szybko znaleziona, dziękujemy za pokazanie tak fajnego miejsca. Pozdrawiamy

Kesz podjęty wraz z Nannette, Mariosami, Chochlikiem i Rubinem. Tak w zasadzie to tki mały dodatek do świetnego urbeksu, którego każdemu miłośnikowi takich obiektów Doktorek rekomenduje z całego serca ;)

TFTC

Poszukiwania samej skrzynki poszły bardzo szybko, jednak zwiedzenie całego obiektu zajęło dużo więcej czasu. Szkoda, że tak popada w ruinę, a złomiarze wynieśli już wszystko, co dawało klimat.

TFTC.

Uuuu lala - urbex pierwsza klasa, spore to.

Skrzynka zakładana w sposób klasyczny czyli kordy walnięte 50 metrów ale spoiler wszystko wyjaśnia.  

Też spotykamy miejscowego, który twierdzi, że często są tam wzywane piesze patrole, które raczej mają na celu pouczanie niż jakiekolwiek karanie. Bardzo to wszystko klimatyczne więc znakomicie dziękujemy.

Coś nieziemnskiego! Jeden z lepszych urbexów jakie widzieliśmy, a wdzierająca się natura coraz bardziej odzyskuje to co jej zabrano. 

Dziękujemy!

Znalezione w teamie ForgottenSilesia loguję z datą znalezienia.

Gwóźdź programu... :)

Pierwsze wrażenia, wow jakie to wielkie. Szybkie zejscie tam gdze jest kesz i sprawa załatwiona teraz czas trochę pozwiedzaćObeszliśmy cały obiekt, do niektórych udynków nawet się weszlo... fotki porobine. Szkooda że nie wygląda to już tak jak na zdjęciach poprzedników. Idziemy jeszcze w jedno miejsce, wracamy a tu przy naszym aucie.... POLICJA.

Na niczym poważnym się nie skończyło, wykłe wylegitymowanie i upomnienie. Nie wiem czy ktoś ich wezwał, czy może dlatego że forggoten Silesia tu juz byli, i za dużo osób się krecilo? 

Oczywiście gwiazdka leci :) 

Pozdrawiam

podjeta podczas pleneru fotograficznego bez większych problemów. miejsce świetne.. kochamy takie klimaty. dlatego rekomendacja ;) 

Znaleziona w mocnej zagłębiowsko-śląskiej ekipie. Miejsce było na liscie keszy "to do" od początku mej bytności na OC, w międzyczasie okazało się, że kesza nie ma, że rozbierają, że już nic nie zostało, a tu zdziwienie. Budynków stoi jeszcze sporo,ale faktem, że po tym co jest na zdjęciach art_noise ślad nie pozostał. Ochrony nie spotkaliśmy, tabliczek z zakazem wtępu również brak. Ogrom robi wrażenie. Pomimo śniegu udało się dotrzeć bezpiecznie do kesza, dzięki wydeptanym w okolicy ścieżkom.

 

Niesamowite miejsce. 

Dzięki, Tatiana

Znaleziona przedwieczorną porą w mocnym śląsko-zagłębiowskim składzie.

Wejście lajtowe. Główne szlaki w terenie wydeptane. Miejsce ciągle imponujące.

Nie napotkałem ani złomiarzy ani ochrony, dlatego Zasłużona rekomendacja.

Bardzo ciekawe zdjęcie maszyny papierniczej od art_noise.

 

WPIS SERWISOWY: skrzynka mimo różnych perturbacji - ciągle na miejscu. 

Dziękujemy Rob-Team i zapraszamy

Znaleziona podczas rekonesansu po okolicy. Okolica dobrze znana z powodu montowania czegoś co miejmy nadzieję ujrzy światło dzienne niebawem. Data wpisu orientacyjna. Ze sprzętu przedstawionego na fotorelacji art_noise'a praktycznie nic już nie zostało.

Kiedyś zaliczona.

Pozdrawiam i dziękuję - Sebek

Miejsce ukrycia znalezione, lecz niestety kompletnie zalane. Woda po pas. Jeśli ktoś chce szukać, musi poczekać do suszy:D

Wskazane kordy na dwóch GPSach pokazują okolice pobliskego jeziora... O_o, miejsce znaleziono na podstwie zdjęć.

Niestety nie znaleziona. Przerylem porawdopodobne miejsca ale niestety..albo jej nie ma albo zakopana 2m pod zemia:( Chyba nie mam szczescia do keszy Whatever'sow.<br /> Pozdrawiam

Wyszperana razem z Darkmoorami. Miejsce godne polecenia każdemu miłośnikowi urbexów. Radzę się spieszyc, bo złomiarze są dużo bardziej skuteczni od rdzy.

Niesamowite miejsce- strasznie rozkradane, nawet gdy tam byliśmy to po okolicy kręcił się ochroniaż złomiarzy.  Z bębnów sfotografowanych przez art noisa zostały już tylko dwa te największe- szkoda- bo to kawał historii techniki.

Dzięki za skrzynkę 

TFTC POZDRAWIAM NANNETTE

Uwaga to miejsce wciąga, nie wiadomo jak mijają całe godziny, a aparaty fotograficzne same wyrywają się do wyczerpania baterii. Dla miłościków urbexów - miejsce cudoooo

Cały obiekt dokładnie zeksplorowany wraz z właścicielami kesza  już jakiś czas temu> poziom minus jeden sprawia wrażenie bram piekielnych. Gorąco polecamy! Od nas max co można dać za skrzynkę;-)

TFTC! Saraceny

 

znaleziona po dłuższej chwili, Papiernia +1 musi jeszcze poczekać na swoją kolej.

IN: smycz

OUT: % :D 

Pozdrawiam,

Mensor

Znaleziona w zacnym towarzystwie - wraz z etna&mars_team jako druga na terenie papierni.

Przy skrzynce troszkę się zastanawialiśmy gdzież to ona tkwi ale po chwili Mars wyniuchał ją bezbłędniePotem szybka exploracja kesza, poszły OUTy - czyli w tym wypadku nic, oraz INty - jakby inaczej - żurawinówka ;)

Po odłożeniu kesza na miejsce wybraliśmy się na dokładną explorację tego niesamowitego miejsca. Okazało się że chyba największa atrakcja to hala w której stoją jeszcze dość duże resztki maszyn papierniczych. Do tego bele DOBREGO papieru, wszędzie walające się przeróżne żelastwo i wieeeelki bęben przyczepiony do haków suwnicy. Hardcore na całego, klimat jak z Dooma po prostu. Mnóstwo miejsc które tylko czekają na foto. Coś pięknego. I na dodatek dwa małe kotki wesoło się bawiące i podążające z zaciekawieniem za nami...

Renia potem w aucie stwierdziła - przecież można by tu było świetne muzeum zrobić, maszynę uruchomić i robić kolekcjonerski papier na oczach zwiedzających, to byłby hit na skalę Polski a może i Europy. Można by było ale po coNaprawdę serce ściska jak się rujnuje takie fajne urządzenia.

Fotki zamieszczam w logu i mimo ewentualnych problemów z pseudoochroną miejsce gorąco polecam bo warto.

Jeszcze raz dzięki za kesza, miejcówkę i oczywiście +3 i jakby inaczej - reko :)

Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia

P.S. Niestety tablica o zakazie jest, fotka leci do założycieli. Z tym że w płocie jest tyle dziur (przy których nie ma info), że spokojnie można olać i tablicę i pseudoochroniarzy. 

Pierwsi na stronie, ale drudzy w logbooku. A w ogóle to wspólny FTF

Ale się biedactwo uleżał, prawie trzy miesiące

W niedzielne wczesne popołudnie dwa zespoły, zupełnie przypadkowo i niespodziewanie, w tym samym miejscu, w tym samym czasie, Art_noise i etnamarsy, spotkały się przed bramą Papierni. Pomni nabytych doświadczeń po krótkiej odprawie połączonej z analizą systemu monitoringu przystąpliliśmy do akcji poszukiwawczej. Skrzynkę namierzyć nie było łatwo, ale w końcu się udało. Widzieliśmy tam już wpisy Sebastiana i Saracenów. NIe krępujcie się możecie już się ujawnić ;-)

In: zegarek. Out: nic. Dzięki i pozdrawiamy. Ania i Marcin

WPIS SERWISOWY: wpis poprawiony - przed wyruszeniem zapoznajcie się z opisem

Szkoda że ta informacja nie pojawiła się w opisie skrzynki. Sądzę że większość ludzi będąc na nieznanym sobie terenie i "atakowana" przez ochronę (nieważne jaka ta ochrona jest - najczęściej są to emeryci), po prostu sobie odpuści i się wycofa. Tym bardziej że nie przyszło nam na myśl żeby obchodzić płot i szukać czy są czy też nie ma tabliczek.

Po prostu uważam że lepiej było informację którą zapodał Saracen i Whatever (w prywatnej poczcie do mnie) umieścić w opisie i nie byłoby niepotrzebnych stresów.

Pozdrawiam
Art_noise

Panowie (i panie) podający się za pracowników likwidatora, syndyku czy zakładu to nie jest żadna ochrona... nie mają ani dokumentów, ani argumentów którymi wypersfadowali by mi zwiedzanie i robienie fotek. Nie chce nikogo oskarżać, ale to "pilnowanie" polega chyba na tym, żeby postronne osoby nie widziały co wyprawiają złomiarze...

Ponadto wbrew temu co mówi "ochrona" teren jest otwarty i nie zabezpieczony, na bramach wjazdowych NIE MA zakazu wstępu... no i jaka ochrona pilnuje zakładu od środka, nie ustawiając nikogo przy bramie. Na moje pytanie czy mają jakieś identyfikatory usłyszałem, że są zatrudnieni na zlecenie... nie bardzo potrafili podać nawet danych pracodawcy... a tam gdzie weszli art noise widzieliśmy butle z gazem, do cięcia elementów. Ciekawe, że wcześniej łaziliśmy ponad godzinę po obiekcie i nikomu to nie przeszkadzało, a jak zaglądneliśmy do tej hali "ochroniarze" od razu interweniowali... kiedy usłyszeli od nas, że dokumentujemy fotograficznie działania złomiarzy próbowali jeszcze dyskutować, ale byli coraz bardzej potulni... a w końcu sobie odpuścili i poprostu odeszli nie przeszkadzając nam więcej...

 

Fantastyczne miejsce, po prostu perełka urbexowa. Wnętrze robi niesamowite wrażenie, tym bardziej że nie jest (jeszcze) rozkradzione przez złomiarzy. Skrzynka dostałaby ode mnie niechybnie rekomendację za miejscówkę ale...

Po wejściu do środka zdarzyłem pstyknąć parę zdjęć, pokręciliśmy się z 5 minut i zostaliśmy zaatakowani przez dwóch ochroniarzy. Okazało się że teren jest pilnowany. Panowie stanowczo kazali się wynosić, do tego stwierdzili że włamaliśmy się do środka bo podobno dziurę przez którą weszliśmy zasłaniała blacha a my ją wyłamaliśmy (foto - Renia w dziurze). Oczywiście nic nie wyłamywaliśmy ale było dość nieprzyjemnie.
W końcu udało się jakoś załagodzić spór ale o podjęciu kesza można było zapomnieć. Z tego co się dowiedzieliśmy sam teren (scieżka) nie jest specjalnie pilnowany ponieważ prowadzi na boisko, więc może skrzynkę przenieść gdzieś na zewnątrz w ustronne miejsce?
Mimo trudności polecam odwiedzenie miejsca wszystkim miłośnikom urbexu bo warto.

Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia