Wszyscy opowiadają o koziołkach, albo o św. Marcinie, a legendę o tym jak byli zakochani Jacek i Barbara (para mieszkająca na Garbarach) mało kto zna, ponieważ jest to historia nieszczęśliwej - nie wiadomo z jakiego powodu- miłości i powtarzanie jej przynosi pecha. Naszkicuję wam ,wiec pokrótce i wspomnę tylko, że poszło o jakiś kolczyk, który ona zgubiła (wpadł jej do Warty) i jabłka których on nie lubił (bo nie chciał skończyć tak jak Adam). Płaskorzeźby przedstawiają duchy wspomnianych uwięzione w kamieniu i niosące kosz pełen marchwi.
Kesz po reaktywacji niestety w mniej atrakcyjnej formie poniżej haluxa a nawet bardzo nisko.
Weźcie ze sobą coś do pisania, jest trochę przypałowo jak to w centrum zalecam zasadę ZERO. Zalecane po zmroku, po zamknięciu sklepów jest bardziej "nastrojowo" ;)