O muralach
Murale na stałe wpisały się w przestrzeń publiczną i bez wątpienia przyciągają wzrok nie tylko mieszkańców, ale również osób odwiedzających nasze miasto. W Białymstoku powstało około 20 murali wielkoformatowych oraz kilkadziesiąt małoformatowych. Można je spotkać w przeróżnych miejscach, nie tylko na ścianach budynków, ale także na murach, ogrodzeniach i w tunelach. Białostocki Street Art można podzielić na trzy grupy: Artystyczny - tworzony przez profesjonalnych artystów, najczęściej w trakcie różnego rodzaju festiwali, Zaangażowany społecznie - realizowany zwykle przez stowarzyszenia i fundacje w ramach akcji społecznych, oraz Sportowy - tworzony przez kibiców, fanów białostockiego klubu piłkarskiego. Murale namalowane przez utalentowanych kibiców zwykle bezpośrednio nawiązują do ich pasji poprzez umieszczenie w muralu nazwy klubu piłkarskiego. Czasem jednak murale tworzone w czerwono - żółtych barwach nie potrzebują podpisu, bo i tak każdy wie o co chodzi.
Art
Mural przedstawiający generała Hallera został namalowany ma powierzchni 300 metrów kwadratowych i został zaprojektowany przez Mateusza Wróblewskiego. Artysta powiedział dziennikarzom, że razem z zespołem zainspirowali się plakatem, na którym przedstawiony jest gen. Haller, ale tam jest starszym człowiekiem trzymającym w ręku laskę. "W naszym projekcie zmieniliśmy tę kompozycję na generała trzymającego szablę, zachęcającego Polaków do walki o nasz kraj" - powiedział.
Projekt został sfinansowany ze środków z rządowego programu "Niepodległa", a jego odsłonięcie połączono z upamiętnieniem - jak informowali wcześniej organizatorzy - objęcia przez gen. Hallera dowództwa nad Armią Polską we Francji, co miało miejsce 4 października 1918 roku.
Kesz
Kesz to mikrus na kordach. Wewnątrz znajduje się tylko logbook, więc weź coś do pisania. Podejmuj ostrożnie, ponieważ jesteś na widoku.