Staszek pierwszy raz w życiu widział windę. Nie wiedział, że trzeba nacisnąć przycisk, aby pojechać w górę. Czekając, aż coś się wydarzy, postanowił działać! Ciągnąc za liny powyżej, udał się w górę wraz z windą. Niestety już na piętrze musiał odpoczywać, bo ten trening trochę go wymęczył. Opierając się o ścianę, nacisnął magiczny przycisk, który spowodował, że winda odjechała ze Stasiem na dachu.
Teren na którym znajduje się kesz jest urbexem (opuszczoną ruiną pofabryczną - gruzy, dziury w posadzce,
brak barierek, nasiąknięty wilgocią beton), dlatego skrzynka oznaczona jako niebezpieczna i jest adresowana
do osób umiejących trzeźwo oceniać swoje możliwości. Po terenie poruszasz się na własne ryzyko.
Teren fabryki celulozy słomowej polecamy zwiedzać w dwie lub więcej osób!
Kesz: Gdy znajdziesz windę i będziesz chciał z niej skorzystać to dobrze się rozglądaj, może zapewnić Ci dobre widoki.