Zjednoczone Siły Natury GZS (Gorzów Zielona Sulechów).

Tutaj "zaczęły się schody" - mimo, że  kesz związany z windą. Dobrze "Zrozumieliśmy" przekaz opisu kesza i Ciachol dostał się na odpowiedni obszar i zbadał teren, acz tak na szybko. Kesza nie znalazł więc stwierdziliśmy, żę "eee to jeszcze chyba nie tu.." i wkoczylismy na "najwyższy poziom świadomości". Tam zaczeło być GROZNIE.. w szybie windy dostrzeglismy "podpiety przycisk" ale, podejście do niego od strony szybu jest SKRAJNIE NIEBEZPIECZNE!! i na pewno nie tedy droga. Ale zobaczyliśmy, że jest też inny sposób dobrania się do przycisku, tylko, że "Stasiu ciągnał za liny..." a tymczasem widzimy, że "lina" leży na posadzce... Wymyślismy sobie, ze pewnie Założyciel zrobił patent do wyciagania tylko ktoś "zepsuł". Postanowiliśmy  podjąć kesza i przy okazji naprawić.. Pomysł jedno, ale realizacja to drugie, bo "wysoko"....,musielismy na ten nasz "roboczy" poziom" natargać "DUNLOPÓW" z parteru*
.Zbudowalismy podest po którym CIachol się wspiął, sięgnął i...... kuzwa to po prostu element wyposażenia windy, ale  NIE KESZOWY, Przemyslelim sprawe jeszcze raz, zeszlismy na poprzedni poziom poszukiwań, tym razem dokładniej i bingo, tym razem  kesz bez problemu.

* Dunlopów już nie odnośiliśmy na miejsce, nie mieliśmy siły... Zostały tam na pamiątke,  jak te TRZY KAMIENNE TROLLE w "Hobbicie". NIe ma to jak przekombinować - Mekha widziała zdjęcie efektu naszych działań :)

Wspólny wypad z borkiem i KLABem. Dzięki za kesza.

Wspólny wypad na Dolny Śląsk z Ciacholem i KLAB-em. KLAB już opisał dokładniej nasze przygody z tym keszykiem, więc ja od siebie dodam tylko, że czasem nie warto przekombinowywać, bo nie każdy autor jest aż tak złośliwy :P. Dzięki LuckyDragonPL za kesza.

Przycisk odnalezionyDzięki!

Ja tu taszczę drabinę, rozkładam i wchodzę na górę, a Freney potem nawet z niej korzystać nie chce. A w dodatku Hrabia po hrabiowsku tylko paluszkiem pokazuje gdzie szukać.

Fczasy pot grószom chociaż tylko jednodniowe to miło spędzone w męskiej ekipie.
Serdecznie dziękuję, miło spędzony czas.

Trochę gimnastyki było :)

Wypad na wyfczasy pod grószom na sam koniec wakacji w mocnej ekipie z GFS-em, Hr. Jan Usz-em.

Dzięki za kesza.

Nie tak trudno jak się spodziewałem. No, palec trochę boli. Dzięki.

not o zaczynamy urbexowanie wraz Nanette i Rubinem , tu szybkie namierzenie obiektu i po chwili kesz namierzony , dzieki

chwilka gimnastyki dobrze robi na początekMajówkowo z Nann i Norbim.  Dzien wolny, więc nie będziemy siedzieć w domuserdeczne dzięki za kesza i za pokazanie miejsca.

zanim złapałam gdzie jestem to chłpaki już wskoczyli gdzie trzeba więc zrobiłam im ładne zdjęciaz norbim i rubinem

Znaleziona z Gackkiem podczas zwiedzania Ścinawy i jej bliższo-dalszych okolic :)

Znaleziona na wyprawie Ścinawa i akalice z Aki.

Odwiedziny w byłej fabryce celulozy wraz z CHrząszczami , Karwdo , Andzią i naszym psiakiem Lago.Od góry- hmmm za wysoko, od dołu-hmm za nisko. Karol wskazał gdzie i jak, a Chrząszcz poszedł jak po swoje.

Dzięki za skrzyneczkę

Najpierw za nisko, potem za wysoko...
Wreszcie Karol wskazał drogę.

Fabryka celulozy najechana w towarzystwie Lago, MarioiMoni, karwdo, Andzi.
Dziękujemy za okeszowanie obiektu, za podnoszenie tętna, za widoki, za frajdę!
Wszystkie kesze gwiazdkowe! Wrócimy jak nazbieramy zielonego.

Winda znów nie działa;);)

#3662

Winda znaleziona jako pierwsza. To to hop na pięterko. Na piętrze niewiele było do zwiedzania, więc po wkeszowaniu się w lobook nastąpił kontrolowany zjazd w dół ;) 

Poszliśmy drogą Stasia i wcisnęliśmy prawidłowy przycisk. Dzięki za kesza. Zdobyty z MateuszAZL

Czy to winda? No tak, przecież jest napisane, że winda. Ok, co dalej? Idźmy drogą Stasia. Poszliśmy zatem i wcisnęliśmy ten sam przycisk co on. Dziękuję za skrzynkę.

Miał być urbex. Jest, ale są też i kesze, na początku w planach odwiedzenia tego miejsca nawet nie wiedzieliśmy, że są tu jakieś skrzynki a co dopiero geościeżka, miłe zaskoczenie bo urozmaiciło to nasze zwiedzanie całego obiektu. Prawie wszystkie skrzynki na mega wypasie, lubimy jak trzeba się gdzieś wspiąć, przeczołgać itd., za wszystkie skrzynki serdecznie dziękujemy i założycielom chylimy czoła bo naprawdę kesze robią robotę i wymagają trochę sprawności i myślenia

 

Skrzynka mega fajna, tok szukania od zlokalizowania miejsca od razu dobrze obrany i z sukcesem

Windę na odpowiedni poziom kiedyś trzeba było wzywać "sposobem" z czego tu skorzystaliśmy. Rekomendujemy tworzenie i poszukiwania takich keszy. Znaleziona podczas dokładnej wizytacji obiektu, do czego nakłonili nas założyciele, atrakcyjnie poukrywanymi skrzynkami. Dziękujemy i zachęcamy do rozważnych odwiedzin.

Niezawodny Ro wprowadził nas wszystkich w euforyczny stan, gdy znalazł odpowiedni przycisk i zabrał nas w podróż windą do nieba.Świetny patent. :-)

Czy to ptak? Czy samolot? Nieee, to Ro dzielnie odkłający kesza za pomocą wszystkiego co dostępne jest na ruince. To trzeba było zobaczyć. A kesz prześwietny, leci reko. 

 W ramach wypadu  ReAl RoLaDa i Haha do Papierni. TFTC!

Pierwsza myśl okazała się tą trafną, świetnie schowana skrytka, dzięki :)

I to jest przykład sytuacji, że piewsza myśl jest najlepsza. Weszlam po schodkach,ale bamba mówi, że to nie tam bo to nie pasuje do opisu. Pomacałam parę miejsc i wrociłam przed windę. Staliśmy przed nią jak przed ścianą płaczu doszukując się znaku, ale znak się nie pojawial. Weszliśmy jeszcze wyżej i nic. W końcu mówię moja mysl byla na pewno dobra. Bamba wlazł tam gdzie ja byłam kilka minut wcześniej i wytargał fajniutkiego kesza, dzięki :)

punkt 1 Serengeti ma zawsze rację

punkt 2 Jeśli Serengeti nie ma racji, patrz punkt 1 

Chyba przekombinowaliśmy ;))) nawet już znaleźliśmy coś co nam bardziej pasowało ale okazało się że to nie to, na końcu keszyna się objawiła ;)) dzięki

Na buszowanie po terenie wybraliśmy się z FrozenLynx i LuckyDragonPL. Miejsce ciekawe i warte odwiedzenia. Tu FrozenLynx skakała jak małpka, chwilę na dole, chwilę na górze, aż w końcu ukazała nam się keszyna. Dzięki za świetną skrzynkę i zostawiam zielone

Świetna skrzynka, znaleziona z LuckyDragonPL i Peyoo podczas buszowania po budynkach. Nie szukaliśmy wszystkich skrzynek na raz by była okazja do powrotu. Trochę świetnej zabawy tu miałam i winda bardzo nam się spodobałaZa pomysł zostawiam gwiazdkę

Obecna przy zakładaniu. Wszyscy czekali na windę a ja poszłam schodami, było szybciej i zaliczyłam poranną gimnastykęZa maskowanie wciskam zielony przycisk w windzie :D

Dzięki!

No i się nie doczekałamA tak chciałam ulżyć swoim zmęczonym kolanomŚwietny patencik, wręcz stworzony pod to miejsce!

Asysta przy zakładaniu. No i teraz nie wiadomo czy to Staszek zajumał windę czy złomiarze? Keszyk ładnie się wpasował, że aż miło czekać. Dzięki za keszka.

Nowe pokoje, nowe wyzwania, nowe wszystko, czyli dogrywka po papierni. Winda długo nie chciała przyjechać, ale okazało się, że po prostu wciskałem niewłaściwy guzik. Jest wyzwanie, jest zabawa, toteż polecam i dziękuję bardzo.

Hello,

Przypomniała nam się widna z Czarnobyla :)  Chodzimy i oglądamy, jednocześnie nasłuchując odgłosów gdzieś tam z korytarzyka. Gdy były już blisko zrobiliśmy małą zasadzkę. Wpadł w nią lekko wystrojony i łysawy pan, który z niepokojem poinformował nas, że na samej górze trwa sesja z nagimi modelkami i że nie możemy tam wchodzić. Grzecznie zaoferowaliśmy swoją pomoc w zdjęciach i daliśmy im pół godziny na dokończenie, bo mamy swoje plany w tym obiekcie. No w końcu my tu na kesze przyjechaliśmy, o czym - oczywiście - mu nie powiedzieliśmy. Ekipa (3 osoby) zmyła się szybciej, lekko zdezelowanym VW na dolnośląskiej rejestracji. Chyba to były bardzo amatorskie zdjęcia, bo jakoś sprawnie im poszła ewakuacja. Tajemnica jednego auta się wyjaśniła, wróciliśmy do windy. Jako, że mamy doświadczenie w podobnych obiektach, identyfikacja uroczego schowka poszła sprawnie. Jeszcze tylko dobranie się do niego i można iść po następne :)  Pzdr, Wojtek

Winda działa bez zarzutów. Dziękuję, pozdrawiam.

 

PS. Leci zielone, należy się :)