Miejsce bardzo urokliwe, bo koło mostu znajduje się wiata, miejsce na ognisko, plaża, wszystko przystosowane również, a może przede wszystkim jako miejsce odpoczynku dla kajakarzy ze spływu. Dodatkowo woda pod mostem pokonuje niewielki próg, jej prędkość się wzmaga i wywołany tym szum rozlega się w okolicy. Piękne okoliczności przyrody. Cisza, spokój i z dala od ludzi.
Miejsce ogólnodostępne. Nie zrobiłem zdjęć wiaty i jej okolic, bo akurat jakaś parka rozłożyła się z grillem i milo spędzali czas.
Most da się przejechać, ale jest ograniczenie do 3,5 tony. Ja jednak bym nie zaryzykował.
Kesz to mikro magnetyk pod konstrukcją mostu, ale nie trzeba schodzić pod most.
Zawsze zajrzyj na ostatnią stronę logbooka, możesz tam znaleźć wpisaną słownie cyfrę. Zanotuj ją. Przyda się później na zakończenie geościeżki.