Po zmianach: HASŁO USUNIĘTE |
Zielony Stawek
Niewielki, ukryty pośród drzew zbiornik wodny, zajmujący wyrobisko dawnej niemieckiej kopalni Gustaw (niem. Gustav Grube), eksploatowanej w l. 1790-1902*). Wydobywany tu urobek zwożono (?)kolejką do pobliskiego Płoszczowa (dziś - Pod Zegarem, przysiółek Wieściszowic); pozyskiwano z niego siarczan miedzi i żelaza, komponenty do produkcji (?)witrolu (kwas siarkowy) i (?)siarki. Jest najmniejszym i najwyżej położonym stawem spośród Kolorowych Jeziorek - leży na wys. ok. 730 m n.p.m.; okresowo wysycha, a napełnia się wiosną wodą z topniejącego śniegu oraz po silnych opadach deszczu.
Nazywany jest też Czarnym Jeziorkiem; osłonięty od słońca drzewami, z daleka wydaje się być niemal czarnym; po wielkiej powodzi w 1997 r. woda miała intensywnie grafitowy kolor; a jak się przyjrzeć z bliska - w cieniu wydaje się być ciemnopopielata. A Zielony Stawek? Ten kolor może pochodzić od związków miedzi zawartych w wodzie jeziorka, może od roślin torfowiskowych zalegających na jego dnie, a może od tego, co się w wodzie przygląda?
______
*) na podstawie tablicy informacyjnej ścieżki przyrodniczej
(?) - informacja z jednego źródła | niepewna | niepotwierdzona | domysł | wymagająca weryfikacji
o keszu (zmiany z serwisu 14.04.2022 uwzględnione) • kordy niepewne; GPS moźe szaleć - wspinać się na skarpę, to wskakiwać do jeziorka, stąd keszu załapał się na "nietypowego" mile widziane w logu: zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia kolorowych KJ i płonących liści buków oraz krytyczna ocena kesza: coś na "+", coś na "-" |
==============================
Z historii kesza - nie wnosi informacji do jego znalezienia
07.06.2019
Ciekawa obserwacja w trakcie wizyty kontrolnej. Podczas sesji zdjęciowej nad stawem (dziś w kolorze blado-zielonym) przez odgłosy ptasiaków przebił się jednostajny, monotonnie powtarzający się ćwiergot, jakby kto nagrał i ciągle puszczał w kółko to samo. W końcu ustaliłem źródło dźwięku: częściowo spróchniały pień złamanego drzewa, regularny, okrągły otwór na wys. gdzieś trzech metrów - odgłos dochodził z dziupli. Dopiero jak się oddaliłem gdzieś na 30 m., pojawili się rodzice, z owadami w dziobach, jednak żadne z nich nie podleciało do dziupli. Trzeba było się oddalić, bo pisklakom groził głód. Pozostało zidentyfikowanie ptaków. Podobne do dzięcioła, ale wyraźnie mniejsze. Poruszały się podskokami po pniu w górę i głową w dół, ale nie porozumiewały się bębnieniem dziobami tylko ćwiergoleniem. Czarne łebki, tułowia i skrzydła oraz ogony, ale bez biało-czarnych lotek i sterówek; podbrzusza biało-czarne podbrzusza, jednak z niewielkim udziałem białego. I jeszcze czerwona dolna część podbrzusza (albo czerwone nogi) widoczne dopiero podczas lotu. Zatem zaobserwowane ptaki nie pasowały do typowego dzięcioła.
Po przeszukaniu Internetu okazało się, że w Polsce występuje aż dziewięć gatunków dzięcioła: białogrzbiety, białoszyi, czarny, duży, mały, średni, trójpalczasty, zielonosiwy i zielony. Najbardziej powszechnie występujący: dzięcioł duży. A najbardziej pasujący do tych z Zielonego Stawku: dzięcioł średni, a to z uwagi na wielkość, rzadkie bębnienie wiosną, zastępowane jękliwymi odgłosami - skrzeczeniem "kwe", wykuwanie dziupli w zmurszałym pniu. Rozbieżności występują w zakresie ubarwienia: czerwona czapeczka na głowie i dużo więcej białego upierzenia. To można łatwo wyjaśnić. Te z Zielonego Stawku mają dużą czeredę wrzeszczących głodomorów, muszą latać ciągle wte i wewte, i w tym zamieszaniu czapeczki pogubiły :).
14.04.2022 serwis
Zmiany (uwzględnione w poprawionym opisie)