O keszu: Plastikowy pojemnik ukrył się na kordach.
UWAGA! Skrzynka jest niebezpieczna! Pod żadnym pozorem nie zachęcam do jej podjęcia, informuję tylko o miejscu jej ukrycia. Podejmujesz ją na własne ryzyko i na własną odpowiedzialność. Musisz być pełnoletni i zdawać sobie sprawę z konsekwencji błędnych decyzji, jaką jest podejmowanie tego kesza. Twórca skrzynki nie ponosi odpowiedzialności za nieszczęśliwe wypadki, które mogą się zdarzyć w czasie jej zdobywania.
-Panie Cesiu, z wolna zaseplenił doktor, pana selce jest w nie najlepsej kondycji i albo zacnie pan legulalnie odbywac cwicenia pzeze mnie zalecane, pod okiem pielęgniazy albo glozi panu powazna choloba. Czesio słyszał już wcześniej od pana doktora, że ma jakąś poważną chorobę i nie poczuł się zaskoczony. Zresztą mało rzeczy mogło go zaskoczyć, bo jego koledzy z sali mieli głowy pełne najprzeróżniejszych pomysłów, a te wciąż budziły w Czesiulku zdumienie i uśmiech. Ale słów pana doktora lekceważyć nie zamierzał i postanowił zadbać o swoje serce. Widział kiedyś w czarno-białym telewizorze słynną czechosłowacką produkcję "nemocnice na kraji mesta" i był zafascynowany połączeniem lekarskiej sprawności z mocą urządzenia zwanego defibrylatorem. Jednak ten defibrydupowstrząsomierz był już na stałe zamknięty, gdy pan doktor zauważył że kuracjusze zaczęli świecić i rozsypywać wokół siebie iskry, gdy ich nakrył w swym gabinecie. Genialny umysł pana Radosnego pokierował jego nogi wprost do linii energetycznej, wszak zasada działania musi być ta sama wydedukował. Postanowił połączyć przyjemne z pożytecznym i jako pierwsze ćwiczenie zalecił sam sobie wspinaczkę. Gdy wdrapał się na stalowy łącznik słupa naślinił lewy i prawy palec, po czym z uśmiechem chwycił druciki i rozjaśnił swym spojrzeniem całą okolicę, lśniąc niczym choinka w święta.