Zarówno ten budynek jak i pobliskiego kesza stanowiłay część dawnych koszar prewencji policji (do 2010 r.). W okresie PRL mieścił się tutaj koszary ZOMO (Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej).
Obecnie jest to urbex, zamknięty i ogrodzony, ale można się dostać do środka.
Ze zwiedzaniem i keszowaniem sugeruję się spieszyć, gdyż budynki mają zostać niedługo wyburzone - prace z rozbiórką dachu już się zaczęły!
Założenie kesza:
Spontaniczne, podczas keszowania razem z Weskerem. Było niezłe wyzwanie, była prośba, ze strony Gury to i powstał ten kesz.
Kesz:
Spontaniczny, wykorzystałem maskowanie, które znajdowało się w obiekcie.
Kordy pokazują budynek i przybliżoną lokalizację kesza. Szukamy na najwyższym piętrze.
Uwaga:
Skrzynka jest niebezpieczna!
Pod żadnym pozorem nie zachęcam do jej podjęcia, informuję tylko o miejscu jej ukrycia. Podejmujesz ją na własne ryzyko i na własną odpowiedzialność. Musisz być pełnoletni. Twórca skrzynki nie ponosi odpowiedzialności za nieszczęśliwe wypadki, które mogą się zdarzyć w czasie jej zdobywania
Wstęp na obiekt zabroniony i samo wejście też do najłatwiejszych nie należy.
Na dziedzińcu stoi dość duża, w miarę nowa, psia buda - obrzuciliśmy ją kamieniami i podeszliśmy dość blisko, ale żaden z nas nie wsadził do środka głowy, żeby sprawdzić czy jest tam gospodarz. Lepiej dmuchać na zimne i się tam nie kręcić. W okolicy jest kontener w którym czasem jest zapalone światło. W budynku nr 38-40 też wieczorami jest światło zapalone.
Kesz powstał ze względu na prośbę i jest on raczej skierowany do osób z dużym doświadczeniem urbexowym jakich ostatnio dużo w naszym lokalnym keszerskim światku. Kesz wyjątkowo zwykły magnetyk
PS
Za współprace w eksploracji dziękuje Weskerowi !!!