Czas znowu zabawić się na Kociewiu. Kontynuujemy więc cykl rozrywkowych spotkań.
Na drugą edycję “zaGRAń” ponownie zapraszam przy okazji Mikołajek.
Robimy spotkanie rodzinne. Na pewno jakąś zabawę i dla naszych pociech wykombinujemy! W końcu one jeszcze wierzą w Świętego Mikołaja ;)
Jak to bywa na "Kociewskich zaGRAniach" - musi być muzyczny motyw przewodni. Tym razem to "Autobiografia". Mam nadzieję, że razem zanucimy...
źródło: www.youtube.com
A W PROGRAMIE…
- „Jaskinia hazardu” – pobawimy się przy kilku grach towarzyskich, więc będzie Mankala, Chińskie Dobble, Gringo, quiz o przyrodzie Polski, Gorący Kartofel, Farmer, może “Czółko”, a może jakiś pokerek? Kilka stolików w na pewno rozstawimy.
JEŚLI MACIE JAKIEŚ FAJNE GRY - NIE ZAPOMNIJCIE ICH ZABRAĆ!
- „zaGRAnia w pocie czoła”, czyli szaleństwa na sali gimnastycznej (info dla kuriera: ubezpieczenie zdrowotne we własnym zakresie).
- Jak chęci pozwolą, to i pobrzdąkać przy gitarach nie zaszkodzi. Mam nadzieję, że nie tylko ja wezmę gitarę!
- O północy, jak to miało miejsce w ubiegłym roku, pojawi się nowa zagadka i zapewne zawiąże się “Klub rozwiązywaczy AKQ”.
- Ogniska nie obiecuję na 100%, ale jak nam aura i czas pozwolą, to czemu nie!
- Będzie też akcent geocachersko-turystyczny, a więc zwiedzania kościoła w Wielkich Walichnowach. O historii Niziny Walichnowskiej, o powodziach i o Kronice ks. Szeli opowie nam nasz niezawodny przewodnik - Mariusz Śledź. (Jak go znam, to w kieszeni będą klucze do kościoła.)
Osoby, które nie zwiedziły jeszcze całej Niziny, zapraszam na BONUS do geościeżki "Na Wąskiej Ziemi", który gdzieś niedaleko się schował.
To krótki wypad - jakieś pół godzinki z dojściem/dojazdem, za to historia bardzo ciekawa.
- Wszelkie mobile i owny mile widziane
BAZA, CZAS I MIEJSCE
- Spotykamy się gdzieś w zapomnianym zakątku Kociewia. Oczywiście w warunkach turystycznych z opcją noclegu, ale spokojnie – pod dachem, jednak śpiwory obowiązkowe. (Będą materace, kuchnia, czajnik, toalety.)
- Data: 9 grudnia. Zaczynamy wstępnie o... hmm... 16-tej? (Postaram się być wcześniej.) Kończymy w niedzielę rano.
- Impreza urodzinowa, więc pojawią się na niej nie tylko keszerzy, myślę, że i jakaś dodatkowa multipla może u nas zagościć, a także kilku moich znajomych "niezrzeszonych" ;)
- I najważniejsze: Ten wieczór musi być udany! Żadnych fochów!
ZASADY
- Jadło i napitki: Z racji, że to moja impreza urodzinowa, na którą Was serdecznie zapraszam, jedziemy według sprawdzonych zasad. Nie bawimy się w prezenty, zamiast tego każdy targa coś do wspólnego stołu. To się dotychczas działało, więc trzymajmy tradycję. Micha sałatki, czy jakieś inne klopsiki, kurak, soczek, soczek+ (dla 18+) i będzie zabawa na całego!
- Event ma charakter rodzinny, więc nasze pociechy mile widziane, ale… to zobowiązuje do trzymania pionu.
- Bazę ja załatwiam (dla Was za free), ale dbamy o nią i sprzątamy wspólnie w niedzielę rano.
WARUNKI:
Zakwaterowanie: Typowo turystycznie. Mamy do dyspozycji szkołę podstawową – nie całą, ale sala gimnastyczna jest nasza + jedna klasa dla dzieciaków, które szybciej odpadną… Możemy pobrać materace szkolne, ale one są w ograniczonej ilości, więc na wszelki wypadek warto przytroczyć karimatę. Śpiwory swoje oczywiście.
Warunki w kuchni: lodówka, czajnik, kuchenka, trochę naczyń (preferujemy swoje kubki, ja przywiozę jakieś talerzyki jednorazowe - płaskie więc nie do zupy i sztućce z plastiku – zestawy do zupy we własnym zakresie).
TEMATY KULINARNE:
Jest sugestia z Waszej strony, że może warto zrobić jakąś listę kulinarną. Proszę też o info: KTO CO (!), żeby jakoś temat ogarnąć i nie było 5 wersji bigosu… (oczywiście nie ma obowiązku deklaracji)
WAŻNE: Nie chodzi o jakiś wypas, po prostu coś malutkiego, żebyśmy się dobrze bawili.
JAK DOŁĄCZYĆ DO EVENTU?
Z racji kameralnego charakteru eventu i niewielkiej przestrzeni, jeśli masz ochotę dołączyć do zabawy w takim dość specyficznym stylu, daj znać na tel. / maila / f.
Czekam na „pewniaki”. „Chciałbym być”, „może się pojawię” wpisuję na margines kartki. Robimy zapisy i wspólnie ustalamy szczegóły (np. menu, a także dodatkowe atrakcje).
Jeśli lubisz takie klimaty, to na Ciebie czekamy. Można bez gitary, ale z turystycznym duchem!