Mikołaj jak co roku przygotowywał się na Wigilię. Renifery przechodziły trening szybkości, elfy dzielnie pakowały kolejne prezenty, Mikołaj odczytywał listy i kładł je na odpowiednie kupki wraz z komentarzem dla elfów. Odkurzył też swoje sanie, sprawdził, czy wszystko działa, wypolerował uprząż i powoli szykował się do tego najważniejszego dla niego dnia w roku. Był pewien, że wszystko ma dopięte na ostatni guzik, usiadł więc w swym ukochanym zielonym fotelu, pod pachnącą choinką, z kubeczkiem jego ukochanego napitku w dłoni, gdy nagle…… BUUUM!!! Takiego dźwięku to on jeszcze nigdy nie słyszał, aż spadły mu kapcie. Zerwał się z fotela i pobiegł wprost do fabryki prezentów. Co to był za widok!! …… Stanął w pól kroku i usiadł na śniegu, który powoli padał na głowę biednego Mikołaja. Szok, to delikatne słowo, którym można opisać stan świętego. Jakby tego było mało renifery wpadły w panikę, zaplątały się w uprząż, wyciągnęły sanie na dwór (w nich był już przygotowany worek z pierwszą partią prezentów) i poszybowały w niebo. Na próżno Mikołaj je wołał, były przerażone. Kiedy w końcu się wyplątały każdy poszybował w swoją stronę, sanie pozbawione napędu runęły na ziemię. Gdzie?... Tego święty dokładnie nie wiedział, a worek…. Na cóż poszybował gdzieś i również spadł na ziemię. Tego było już za wiele, Mikołaj nie wytrzymał i stracił przytomność, pomimo tego, że jego ukochana żona już biegła z kropelkami na serce...
Kiedy się ocknął postanowił załatwić to jak mężczyzna. Ubrał się, wziął mapę i garmina, i ruszył w świat na poszukiwanie reniferów…. Chyba jednak nie uważał na lekcji geografii, bo słuch po nim zaginął.
Pomóż drogi keszerze świętemu i uratuj święta!! Wigilia już blisko, nie zwlekaj!! Odnajdź 9 reniferów, sanie i Mikołaja, a na końcu worek z prezentami i zapewnij sobie dozgonną wdzięczność sympatycznego staruszka i dzieci na całym świecie:) Do dzieła, spiesz się, bo czasu jest niewiele.
PYSZAŁEK
Pyszałek- jeden z reniferów z zaprzęgu Świętego Mikołaja. Niezwykle dumny z siebie, swojego wyglądu, pochodzenia (podobno miał wysoko postawionych krewnych;) , doskonale wypolerowanych kopyt i puszystej sierści. Niezwykle dba o dietę i otoczenie wokół siebie. Jeśli jakiś renifer przegląda się w tafli wody , bądź pewien, że to on. Co się z nim stało? Po wybuchu w fabryce prezentów , przerażony uciekł gdzieś daleko. Gdzie? To już Twoje zadanie, by go odnaleźć.