Pochodzące z VI-VII wieku grodzisko (pozostałość po grodzie) w Szeligach jest uznawane za relikt najstarszej słowiańskiej osady obronnej na ziemiach polskich. Gród został wzniesiony na naturalnym stromym cyplu doliny rzeczki Słupianki. Fachowcy potrafią rozpoznać tu reszki wału, fosy oraz wewnętrznego majdanu. Dla pozostałych jest to niezwykle malownicze miejsce z ciekawą historią. Zainteresowani na pewno z chęcią przeczytają artykuł profesora Wojciecha Szymańskiego z 1962 roku. Według niego umocnienia miały charakter raczej prowizoryczny, a mieszkańcy opuścili gródek w pośpiechu, zaskoczeni nagłym pożarem. Makietę grodu można obejrzeć na bardzo ciekawej wystawie "X wieków Płocka" w płockim Muzeum Mazowieckim.
Ponieważ grodzisko jest położone na terenie prywatnym (o czym nie dają zapomnieć umieszczone z każdej strony tabliczki), pojemnik umieściłem na drugim brzegu Słupianki, skąd wyniosłość grodziska jest doskonale widoczna. Przy okazji można tam podziwiać ślady bobrów, które na rzeczce zbudowały kapitalną tamę. Kesz znajduje się tuż obok tamy, w pniu rosnącego nad rzeką drzewa. Nie ma potrzeby schodzić ze skarpy.
Do kesza najłatwiej dostać się ze Słupna ulicą Kościelną, potem prosto leśną drogą aż do skrzyżowania z ulicą Do Grodziska, która jest tak naprawdę zwykłą ścieżką, ale jest na szczęście zaznaczona na niektórych mapach. Pojemnik umieszczony jest kilka metrów w górę rzeki od metalowego mostka przerzuconego przez Słupiankę.