Cześć, na OC posługuję się nickiem Niflhel. Z pochodzenia jestem tomaszowianinem jednak kiedy przyjechałem do Łodzi na studia zakochałem się w łodziance i już tutaj zostałem na stałe. Moją pasją jest historia, a szczególnie lata II Wojny Światowej. W wolnym czasie sklejam modele kartonowe z tamtego okresu i wyszukuję różne ciekawe informacje na temat tamtych trudnych czasów. Ostatnio wpadłem na pomysł zrobienia kesza w tym miejscu:
STACJA ŁÓDŹ-PABIANICKA
(fot. www.fakt.pl)
W ramach projektu budowy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej przy wiadukcie kolejowym na ulicy Pabianickiej od 15 grudnia 2013r. pasażerowie pociągów TLK mają do dyspozycji nową stację, która pozwala im się dostać do takich miejsc jak Łódź Kaliska, Łódź Widzew, Koluszki, Opoczno, Piotrków Trybunalski, Radomsko czy Skierniewice.
Staja jest wyposażona w wiaty, oświetlenia oraz windy, co jest na pewno dużym udogodnieniem dla osób niepełnosprawnych, podróżujących z ciężkim bagażem czy małymi dziećmi.
(fot. www.naszemiasto.pl)
Od 15 grudnia łodzianie będą mogli korzystać nie tylko z przystanku przy Pabianickiej, ale także z peronów Radogoszcz Zachód i Dąbrowa. 85 proc. kosztów budowy wszystkich nowych przystanków w aglomeracji łódzkiej pochodzi z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego, a wartość inwestycji przekracza 40 mln zł.
(fot. www.komunikacjazbiorowa.pl)
Jeśli chodzi o nadanie nazwy stacji oczywiście nie obeszło się bez zgrzytów i pojawili się zwolennicy nazwy Łódź Rokicie. Jednakże po dłuższych konsultacjach zostano przy pierwotnym założenu. Podobne starcie było przy nazwie Łódź Radogoszcz, część mieszkańców tamtego rejonu wolała wersję Łódź Marysin.
(fot. www.wiadomosci24.pl)
Kesz to zakrętkowy pojemnik na kordach +/- 3 metry. Nie trzeba przechodzić za barierkę, ani podchodzić do torów, a tym bardziej wchodzić na tory! Jeśli zabieracie ze sobą dzieci, to bardzo Was proszę, żebyście je pilnowali. Przez stację przejeżdżają pociągi IC, które się na niej nie zatrzymują, więc przejeżdżają z naprawdę dużą prędkością. Pamiętajcie, żeby przed złapaniem za pojemnik rozejrzeć się czy nikt na Was nie patrzy. To nie sztuka spalić miejscówkę, ale podjąć i odłożyć na miejsce niezauważonym.