Zapraszam na Górę Biadacz, z którą jest związana legenda o zamku rozbójników Drogosławowiczów.
W pobliżu ulokowane są wiatraki.
Naonczas spostrzegli trzydzieści lub czterdzieści wiatraków na tym polu. Ujrzawszy je, Don Kichote powiedział do giermka: – Fortuna sprzyja naszym zamiarom bardziej, niżbyśmy pragnąć mogli. Oto patrz tam, przyjacielu Sanczo Pansa, gdzie ukazuje się trzydzieści lub i więcej potwornych olbrzymów, z którymi zamyślam stoczyć walkę i wszystkich życia pozbawić; łup po nich będzie początkiem naszego wzbogacenia się, jest to bowiem słuszna wojna i doniosła służba boża znieść tak podłe nasienie z oblicza ziemi. Źródło
Drogosławowicze
W zamierzchłych czasach Gniazdów słynął z tego, że był zespołem stanic rozbójniczych, siedzibą łotrzyków, którzy w czasach zawieruchy społecznej – po opuszczeniu Polski przez Bolesława Śmiałego – obrali sobie tu siedlisko. Stąd też osada została nazwana Gniazdowem. Kiedy dokładnie została założona, nikt dokładnie nie wie? Wszyscy jednak wskazują na Drogosława herbu Zerwikaptur, że był jej dziedzicem już w 1106 roku. Ten to Drogosław, po ucieczce Bolesława Śmiałego na Węgry, zebrał wałęsających się po okolicy rycerzy i stworzył we swoich gniazdowskich włościach silny oddział, początkowo o charakterze obronnym, który z biegiem czasu, z powodu sprzyjających okoliczności, zaczął uprawiać bandyckie rzemiosło, wyprawiając się na okoliczne włości. Po śmierci Drogosława, rzemiosło rozbójnicze przejęli jego zstępni: synowie i wnuki, którzy grasowali nie tylko po najbliższej
okolicy. Proceder ten trwał do 1170 roku, kiedy to Kazimierz Sprawiedliwy, książę krakowski, przepędził Drogosławowiczów z Gniazdowa i zburzył ich fortece na Górze Banaszkowej, Górze Brzozowej (obecnie Florianek, 354 m n.p.m.) w Woźnikach, Górze Biadacz oraz na Sobolej Górze.
Pokonani Drogosławowicze uszli na śląską stronę i zajęli opuszczone wtedy grodzisko pod Lubszą na Górze Grojec (365 m n.p.m.). Nie minęło trochę czasu, gdy i tutaj ich odnaleziono a wojska Kazimierza Sprawiedliwego zdobyły grodzisko i zburzyły je tak, że do dziś pozostał na Grojcu tylko ślad w postaci głębokiej jamy. Źródło: Bernard Szczech - W kręgu górnośląskich podań i legend.
Z grodziska rozbójników znalazłem jedynie dwa większe kamienie i kupkę małych. Jeden z małych kamieni przy keszu jest piaskowca żelazistego, z takich wytwarzano żarna, wydobywano je na pobliskim Grojcu, zwane były one "grojcokami" (kamień nie jest na wymianę).
Często spotykam tam sarny, nad głową czasem krąży myszołów, a na stawie bywają łabędzie i kaczki. Dzisiaj podczas zakładania skrzynki spotkałem w okolicy siedem żurawi, które tutaj sporadycznie zaglądają. Pojawiają się tu też stada czajek, które lubią żerować na świeżo uprawionej ziemi. W maju pięknie tu kwitnie kokoryczka wielkokwiatowa.
Od jesieni 2015 kręci się nowy megawatowy wiatrak FWT.
Zalecany parking przy krzyżu. Zalecany dyskretny dostęp pieszy lub rowerem, aby nie niepokoić właścicieli wiatraków (monitoring). Możliwy też dojazd rowerem od strony zachodniej drogami polnymi ( np. wjazd od ulicy Plebiscytowej w Lubszy przez " Drewnianą Drogę") poprzez malownicze okolice. Staramy się dojść najkrótszym odcinkiem ( od strony południowo- wschodniej) od drogi, przez pole uprawne, ostrożnie stawiamy stopy aby nie deptać uprawy!
Proszę o staranne zamykanie skrzynki oraz dobre maskowanie.
Dla pierwszych trzech czekają certyfikaty na folii samoprzylepnej.
Grafika: By Gustave Doré - Illustration 6 for Miguel de Cervantes’s “Don Quixote“ by Gustave Doré, 1863., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=677898
Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|
Parking area | --- | Parking obok krzyża. Dalej pieszo lub rowerem. | |
Interesting place | --- |
Kościół pw. św. Jakuba Starszego na trasie do Santiago de Compostela, stara szkoła w Lubszy ( 300 lat - warto przeczytać tablicę pamiątkową) i pomnik Józefa Lompy, który w tej szkole uczył a w kościele był organistą. Uwaga: kościół leży na 19 południku! |