Kolejna skrzynka ukazująca obszerność terenową rozmieszczenia obrony przeciwlotniczej na potrzeby strategicznych zakładów niemieckich podczas WW2.
Nasze stanowiska widoczne pod skrzydłem samolotu B 24 Liberator, z naszej perspektywy prawe skrzydło.
Nie było tutaj stacjonarnych zadmiarek, ale znaleźliśmy słupki, które najprawdopodobniej były oznaczeniami stanowisk dla zadymiarek mobilnych. Teren jest mocno podmokły i to zapewne wykluczało zbudowanie w tym miejscu zadymiaczy stacjonarnych. Obsługa przybywała na miejsce od strony wody, albo lądu, bo wszechobecnych krzaczorów na pewno wtedy nie było.
Ziarnko propagandy:
Od początku WW2 obrona przeciwlotnicza kraju miała dla Niemiec duże znaczenie i poświęcano jej wiele uwagi. Znacznie zwiększyła się liczba środków obrony powietrznej i liczebności wojsk, udoskonalono również systemy przeciwlotnicze.
Dowództwo niemieckie zakładało, że główną rolę w obronie powietrznej odegra lotnictwo myśliwskie. Wszyscy wiedzą chyba co to jest taki Messerschmitt, fanów tego typu latadeł informujemy, że w tej skrzynce niestety zupełnie się na nich nie skupimy.
Zwrócimy za to uwagę na obiekty artylerii przeciwlotniczej, reflektorów przeciwlotniczych i balonów zaporowych.
A konkretnie - tak strategiczny obiekt jak Hydrierwerke Politz wymagał naprawdę imponującej obrony przeciwlotniczej. Baterie FLAKów, stanowiska zadymiarek, reflektory przeciwlotnicze, radary... To wszystko znajdowało się nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie Polic, ale nawet trochę dalej, na drugim brzegu Odry i jeziora Dąbie! W okolicach Świętej znajduje się naprawdę całe mnóstwo fascynujących obiektów, które każdy szanujący się pasjonat historii Hydrierwerke powinien zwiedzić
O skrzynce:
Skrzyneczka mikro, ze względu na maskowanie. Czeka na kordach. Certyfikaty też malutkie, do wymiany u nas na duże.
Skrzynka dla cierpliwych, bo nie da się zrobić drive-ina, no chyba, że kajakiem lub łódeczką. Inną opcją jest tylko rowerek lub własny napęd na dwie nóżki.