Wielkopolskie Przedsiębiorstwo Przemysłu Ziemniaczanego w Luboniu działało do lat 90. Fabryka, wybudowana na początku XX wieku, była wizytówką Lubonia – charakterystyczny „zapach” z tej fabryki można było czuć w całym Luboniu.
W zakładach produkowano mączkę ziemniaczaną i dekstrynę. Surowce do fabryki dowożono pociągami – widać nadal ślady torów. W 1972 wybuchła dekstryniarnia, w wybuchu zginęło wiele osób ( więcej info http://www.echolubonia.pl/historia_lokalna/tragedia_w_lubonskiej/tragedia_1.htm ). Był to jeden z kluczowych zakładów przemysłowych w regionie, więc partia przypisała winę imperialistycznym dywersantom (tylko dlaczego nie wykryli ich wcześniej liczni pracujący tam TW?). Dzisiaj w miejscu dekstryniarni rosną tuje, jest też tablica upamiętniająca wypadek.
Teren znajduje się pod ochroną konserwatorską, część budynków jest wpisana do rejestru jako zabytki.
Pomimo zlokalizowania kilkaset metrów od Poznania, rejony te mogą zaskoczyć wielu poznaniaków elementami wiejskiej zabudowy (np. przy mieszkaniach pracowniczych hoduje się jeszcze kury).
Dzisiaj większość terenu należy do lubońskiego dewelopera, gdzie powstaje właśnie osiedle Warta Park (ze względu na bliskość Warty zwane przez miejscowych Akwaparkiem;) Wiele zabytków się zachowało, niestety większość terenu jest obecnie ogrodzona. Dostęp jest natomiast do budynków z mieszkaniami pracowniczymi, których okolica niewiele się zmieniła od dziesiątek lat.
Kesz znajduje się w środku pruskiej budowli, będącej niegdyś częścią kompleksu fabrycznego. Kesz schowano na ogrodzonej działce, jednak nie znajdziesz go przechodząc przez płot ani obok budki ciecia. Skrzynka jest dostępna przez całą dobę. Latarka konieczna nawet w dzień.
Okolica nie jest oświetlana - poszukiwanie w nocy zalecane miłośnikom adrenaliny. W dzień okolica jest całkiem przyjazna - wokół mieszkają głównie starsi ludzie.