Skrzynka leżała sobie na drodze. Starałem się przypomnieć sobie jej pierwotne położenie (nie miałem fotki) i odłożyłem tak, jak ja bym to zrobił. Teraz spojrzałem na spoiler - udało mi się. Do skrzynki trafiła odznaka a wypłynęła z niej rybka. Dzięki za pierwszego tczewskiego kesza. Reszta musi poczekać - awaria bazy.