2009-07-10 00:00
etna&mars
(
7645)
- Gevonden
Już dawno nie przeżyliśmy takiej traumy. Wiedźma nie chciała się łatwo poddać. Najpierw padł aparat fotograficzny, później rozładowały się świeżutkie baterie w GPSie. Towarzyszyły nam wciąż pomruki nadchodzącej burzy. I my pośrodku pustego, złowrogiego parku. Trzeciej wskazówki, to szukaliśmy około godziny. Skrzynka znaleziona na resztkach baterii back-upa (GPSa w N95). Klimat niesamowity. In: wisiorek i bransoletkę - talizmany na wiedźmę. Nic nie wyjęliśmy. Dziękujemy i pozdrawiamy. Ania i Marcin