2013-09-04 22:28
Taiffun
(
1740)
- Notitie
Zajechałem rowerkiem dziś w południe, zostawiłem go na parkingu przed ogrodzeniem. Ochroniarz u siebie, nie zainteresowany mną. Rzuciłem okiem na tablicę czy w razie czego to do niej mam się odwoływać i wlazłem. Ładnie, ładnie, idę w stronę kordów a w ich pobliżu za bramą rozmawiają dwie kobity z czego jedna bacznie mi się przygląda bo wyglądam jak student a nie ma jeszcze sezonu. Sądząc pewnie, że chcę zakupić pomidory drze się do jakiegoś faceta pytając po ile są. Zmierzam w jej stronę mijając współrzędne a na ofertę pomocy odpowiadam kulturalnie, że dziękuję ale tylko oglądam dworek. I na rozejrzeniu faktycznie się skończyło, miejsce ukrycia też obejrzałem z daleka spacerując bo wciąż mi się przypatrywano. Wrócę! :D