Do skrzynki podchodziliśmy 2 razy.. Noc wcześniej szukając skarbu, skupieni na rozglądaniu się w budynku doszedł nas głośny ryk... okoliczne dziki przyszły napić się wodyDezerterka tak się przestraszyła że musieliśmy zrezygnować z poszukiwań. Na całe szczęście w ciągu dnia jest dużo łatwiej. Od nas Reko za bardzo klimatyczne miejsce i ten dreszczyk emocjiPOLECAMY!