Kesz był mocno przemoczony, pozwoliłem sobie zabrać go na 30 minut do znajomego który mieszka w okolicy. Kesza wyczyściłem, wysuszyłem, wywaliłem śmieciowe fanty, popakowałem wszystko w strunówki i dodałem jeszcze jedną reklamówkę na kesza dla pewności. Napis na pudełku się zmył przy czyszczeniu, więc opisałem kesza ponownie (z tym że coś innego, bo nie pamiętam co było wcześniej
) Dodałem jeszcze geokreta mojej produkcji: "oko proroka".
Pozdrawiam.