Rowerowo z Brym. Keszyk leżał na wierzchu wygrzebany przez jakiegoś zwierzaka. Pojemnik podklejony przez poprzedników taśmą chyba już nie zabezpiecza wnętrza przed wodą. Logbook był wilgotny, jednak spokojnie można było się wpisać. Mieliśmy ze sobą zapasowe pudełko, ale nie tej wielkości, więc zostało dotychczasowe. TFTC.