Pierwsze trzy etapy udało się bez problemu odnaleźc. Jak pisał Stodow koordy szalały przy finale(jakaś anomalia czy co). Tak naprawdę skrzyneczkę udało się odnaleźć przypadkiem. Najgorsze jest to, że mój certyfikat wpadł do kesza, a z tamtąd nie da się go wyjąć.
Mimo wszystko TFTC