Druga już wyprawa w te tereny

Tym razem dojechaliśmy kawałek w stronę Witkowskiego Młyna i strach o podwozie Golfa nakazało nam zostawić samochód na poboczu. Wybraliśmy się więc z siostrą piechotą

Tak jak mat_sta pisał skrytki nie zastaliśmy...

Lecz nie zniechęciło nas to do kolejnych poszukiwań;) Okolica przecudowna

Lasy oraz teren nad rzeką boski;) Pewnie jesze kiedyś tu wrócimy

Jeśli skrytki Witkowski Młyn oraz Kamienny krąg Gotów zostaną zserwisowane

Choć do domu wracaliśmy cali mokrzy bo złapała nas w między czasie ulewa to jesteśmy bardzo zadowoleni z wyprawy i zdjęcia pamiątkowe są