Kesz zdobywany dziś w sumie na 3 razy
Za pierwszym napotkała mnie po drodze straszna ulewa i zaliczyłem szybki odwrót do domu, za drugim parę godzin później po dojechaniu w pobliże okazało się, że łopatka została w samochodzie i musiałem się po nią wracać (choć jak się później okazało nie była konieczna do podjęcia), ostatecznie kesz został podjęty
W środku trochę wilgotno...