Choć miejsce ukrycia widziałem już zajadając schaboszczaka i popijając browarkiem, to próbę podjęcia postanowiłem przenieść na wieczór. I tak nie było lekko, bo obsługa śluzy była blisko, po drugiej stronie ulicy. Z duszą na ramieniu, ale udało się.<br />
TFTC.