Kolejny okołogrójecki rajd w towarzystwie rommyrafa. Jak tu jest ładnie! Mijał nas wędkarz wyglądający jak członek Hells Angels W sumie chyba dobrze się stało, że nie trafiliśmy tutaj pod koniec naszej wyprawy - podejrzewam, że wtedy jedno z nas zostałoby wepchnięte z premedytacja do "czarnej dziury" Dziura jest naprawdę przedziwna; pierwszy raz coś takiego widziałam.