Kolejny dzień w Kielcach przeznaczamy sobie na muzeum zabawek i geo-park, mając nadzieję połączyć to z kilkoma skarbami. Jak się okaże, skończy się na jednym
- ale szczegóły w każdym z logów.
Tutaj sprawdziliśmy chyba wszystkie możliwe opcje "pierwszy z lewej".
Wygląda na to, że zaginął. Myśleliśmy nawet o reaktywacji, ale ponieważ nie mieliśmy stuprocentowej pewności, czy nie przeoczyliśmy jakiegoś "pierwszego z lewej" ostatecznie sobie odpuściliśmy - zresztą i tak nie znamy literki
.