Przybywamy tu z OP3FEB. Samo miejsce urzeka nas o wiele bardziej niż tamtejsze "Sanktuarium Ciszy". Według mnie zdecydowanie bardziej zasługuje na taką nazwę
. Jest jak z bajki - przy tym porządnie opisane, wyposażone w kosze na śmieci i dobrze oznakowane. Keszyka odnajduje Mi-Mi, z czego jest niezmiernie dumny, bo wszyscyśmy szukali, a tu proszę - najmniejszy zuch go znalazł.
Sam keszyk trochę wilgotny - wymieniam mu opakowanie, ale chyba przydałby mu się porządniejszy serwis.
Zdecydowanie zachęcam do odwiedzenia tego miejsca!
Zostawiam GK Spiderman (jakoś się zmieścił - ale kesz to moim zdaniem bardziej rozmiar mały niż mikro, a jeśli mikro to dość spore - nawiasem mówiąc spokojnie można by zwiększyć mu rozmiar).
I już pędzimy do OP49CA.
Dzięki za kesza!