Skrzyneczka zdobyta. Droga ku niej wiodła poprzez krzaczory, kręta i pod górkę, ale się znalazła. Nawet sobie tak jest w bardzo ustronnym miejscu, jak rzadko w Krakowie skrzyneczki bywają - sądząc po tych, przy których była moja osoba. Widok z tego kawałka muru w dół to też niezła sprawa
TFTC