2013-08-27 20:39
Silent A
(
2800)
- Found it
Dzień wcześniej przejeżdżałem rano ale zagapiłem się i nie skręciłem, no nic. Podjechałem wieczorem, obmacałem jedną kotwicę i zastanawiałem się co to to pepko. Gdy załapałem o co chodzi i podchodziłem do drugiej kotwicy na ławki obok zajechały trzy kobity na rowerach i rozłożyły sie na wypoczyn - kicha. Rezygnacja.
Dzisiaj zajeżdżam wieczorem - kobitek nie ma... ale dwóch łepków ćwiczy skoki na rowerach akurat na kotwicy i kamorku obok niej. Dupa, tym razem czekam, czekam, czekam... no pojechali. Aaaaaaaaaatak! Uuuuuraaaaaaaa, do boju. Szybka osobista kotwicy i w końcu jest!