#825 t<br />
Park duży. Skrzynka fajna, sprytnie schowana. Czegoż trzeba więcej. Takie lubię i rekomenduję.<br />
A nieopodal odbywała się wielka impreza. Już z Cmentarza Hutniczego ją było słychać. Więc sobie podszedłem. Okazało się, że ta mieszanka różnej muzyki, tak prawie jak ja sie kręciłem to rockowej to Piknik Franciszkański. Były kiełbaski, różne zabawy i mnóstwo ludzi. Ten park i ta masa uśmiechniętych ludzi wyluzowała mnie absolutnie i nawet raz po raz padający tego wieczora deszcz jakoś nie za bardzo potrafił mi zepsuć keszowania.<br />
Za torebkę wrzuciłem lupę.
Obrazki do tego wpisu:Współczesna ewangelizacja