Piekne widoki z góry, nie wiem, czy lepsze za dnia czy już wieczorem jak dotarliśmy. Niestety mijaliśmy się z grupą "lekko" zawianych małolatów, a wszem obecne ślady wskazują, że to częsta praktyka. Niemniej jednak kesz mi się bardzo podobał, a finał schowany bardzo "mocno" więc wróżę mu długa obecność. Dzięki za skrzynkę.