I weź tu bądź człowieku gentlemanem
Ania podmieniła jedynego kreta, jakiego mieliśmy pod ręką, a potem się okazało, że ma być jeden do jednego. I tym chytrym sposobem zostałem wykolegowany z kesza
. W związku z powyższym pałam żądzą krwawego mordu i/lub innej szowinistycznej zemsty na "żmijowym klanie"
. Może założę kesza pt. "Ósmy marca - dzień, w którym kobiety mówią ludzkim głosem"
Gdyby jednak wcześniej Hotel zawitał do Warszawy, polecam się łaskawej pamięci
. W każdym razie wielkie dzięki za przemiłe spotkanie i do następnego
. Serdecznie pozdrawiam