przed próbą podjęcia kesza zrobiliśmy zakupy w pobliskim sklepie. nie bardzo chcieli otworzyć, w końcu święto, ale tak liczna ekipa przekonała ekspedientkę, że zostawimy trochę kasy.<br />
samej skrzynki nie mogliśmy znaleźć. ani antenki, ani nic. a przepatrzyliśmy wszystkie dziuple w zasięgu ręki.<br />
uskuteczniliśmy reaktywację, przez jakiś czas powinno być dobrze.<br />
dodaję spoilaka.<br />
TFTC!