Kesz podjęty wspólnie z Puczkownikiem podczas wycieczki rowerowej. Skrzynka błyskawicznie namierzona, gorzej było z wyciągnięciem

Chyba byliśmy trochę obserwowani przez wędkarzy. Przez moją nieuwagę zabrałem z kesza ołówek i zorientowałem się gdy byłem już hen daleko, za co bardzo przepraszam

Może za niedługo będę w okolicy to dorzucę ołówek, jeśli ktoś byłby wcześniej to bardzo proszę żeby to on dorzucił

Sam kesz bardzo fajny, widok z mostu przedni, dzięki za super skrzyneczkę! :)