2013-08-11 23:20
pawelko
(
6224)
- Found it
14:25 Ktoś tam jednak nie umiał czytać i zniszczył skrzynkę, może nie człowiek, a zwierzę? Nigdy nie wiadomo. Zastałem worki, kartkę pocztową, wierszyk Tuwima, strunówki, ale co pewnie najważniejsze geokreta ze spinaczy. Po pojemniku ani śladu. Pozbierałem wszystko do kupy, dodałem nowy dziennik i spakowałem w małe pudełko. Wszysko schowałem do solidnej strunówki z napisem "grypa" - więc się tego choróbska tam nie bójcie kolejni poszukiwacze. Zakopana w starym lokum - było dobrze widoczne. Mam nadzieję tymczasowa reaktywacja zapobiegnienie zawieszenia skrzynki, a Autorka?Autor nie będzie miał nic za złe. Pozdrawiam. Nie mogę nie wspomnieć, że to kolejowy klimat - przemknął osobowy i towarowy - fajowo!