Znakomity keszyk! Podjęty w czasie poznańskiego keszowego rajdu. Trochę się naszukałem po drzewach i dziuplach, ale w końcu go dopadłem. Rozsiadłem się z gazetką pod drzewem, drugą ręką grzebiąc za plecami w poszukiwaniu skrzyneczki. Nabawiłem się bolesnego skurcza mięśnia, no ale czego się nie robi dla "niewidzialności"
TFTC!