2013-08-07 14:09 sebaldo (893) - Znaleziona
Super miejsce, pewnie normalnie bym tu nie trafił. Dzięki za pokazanie i rys historyczny.
Do skrzynki podszedłem na cwaniaka (choć nie do końca umyślnie). Zaatakowałem od ulicy przez zarośniętą działkę z otwartą bramą (nie polecam po zmroku - otwarte studzienki!!!). Przeszedłem przez dziurę w płocie, szybko zlokalizowałem drzewo. Haaa!!! Nie będzie się trzeba wspinać i babrać w błocie. Niestety dziupla pusta. Kilka razy sprawdzałem zdjęcia - na pewno to drzewo, na pewno na dziupla. Ehh, trudno się mówi. Będzie zgłosić serwis. Wróciłem do żony, która nie lubi łazić po krzakach i postanowiłem pokazać Jej jar z dołu. Targamy rowery, podziwiamy. Pokazuję - o tam na górze byłem, tamto drzewo. Patrzę na ziemię - czarny worek. Patrzę do worka - kesz! Sturlał się z góry na sam dół jaru. No skończyło się cwaniakowanie. Trzeba było wdrapać się na górę i ubabrać w błocie. Do tych butów białych skarpetek już nie założęSkrzynkę zamaskowałem i przyblokowałem patykiem. Sama nie wypadnie.
Za miejsce i przygodę - reko! Szkoda, że skrzynka uboga w fanty. Niestety nie miałem niczego ze sobą.