Nigdy nie
spacerowałam po tym parku - tak więc bardzo jestem wdzięczna za
pokazanie mi tego miejsca. Przyjemnie szumią fontanny, dużo zieleni,
nawet są ścieżki rowerowe. A schody? Niech to motyla noga - one
faktycznie wyglądają jak te eisensteinowskie! Na szczęście dziś z nich
żaden wózek nie spadał