4-osobowy łódzki team.<br />
tu wszyscy byli tak przegrzani słońcem, że nikomu nie chciało się iść w pole.<br />
poszedłem ja. pogrzebałem chwilę, maskowanie przestraszyło mnie na śmierć, wpisałem wszystkich i ruszyliśmy w stronę zachodzącego słońca po finał!