Lokalizacja znaleziona bez problemu, jednak trzeba było zaczekać aż ludzie się ulotnią W sumie pojemniczek nie był zamaskowany, leżał w sumie na wierzchu, od razu go zobaczyłam po obejściu drzewka dookoła. Przysypałam lekko ziemią i tym co leżało w pobliżu